Do opisywanego tutaj zdarzenia doszło we wtorek 26 października około godziny 22. W miejscowości Grabowiec w gminie Bielsk Podlaski„ patrol Straży Granicznej zauważył samochód transportowy marki peugeot o bardzo obniżonym zawieszeniu.
Jak relacjonowała w środę 27 października rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska, pojazd został zatrzymany do kontroli. - Kierowcą samochodu był 27-letni Polak, mieszkaniec województwa wielkopolskiego. W przestrzeni bagażowej pojazdu przewożonych było 37 nielegalnych imigrantów (35 mężczyzn i dwie kobiety, wszyscy to osoby dorosłe), którzy na widok funkcjonariuszy zaczęli demolować pojazd - mówiła.
Sytuację pomogły opanować dodatkowe patrole policji i Straży Granicznej, udaremniając próbę ucieczki migrantów. Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych widać jednak, że siła, z jaką migranci próbowali wydostać się z busa, doprowadziła do znacznego uszkodzenia pojazdu.
Co grozi kierowcom, którzy przewożą migrantów?
Rzeczniczka SG zwróciła uwagę na konsekwencje grożące kierowcy busa, który zaangażował się w przemyt ludzi. - Ze wstępnej oceny przebiegu zdarzenia wynika, że osoba ta dopuściła się przestępstwa z art. 264 par. 3 k.k. (organizowanie nielegalnej migracji), za co grozi nawet osiem lat pozbawienia wolności oraz przestępstwa z art. 160 par. 1 k.k. (narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu), za co grożą trzy lata pozbawienia wolności - tłumaczyła Michalska.
Kryzys Migracyjny 2021
Od początku tego roku Straż Graniczna na polsko-białoruskiej granicy zatrzymała już 313 osób, które pomagały w nielegalnym jej przekroczeniu. 44 kolejne takie osoby wpadły na odcinku litewsko-polskiej granicy. Od początku roku SG naliczyła 26 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią. Ponad 14 tysięcy w samym tylko październiku.
Czytaj też:
RPO skrytykował warunki w ośrodkach dla migrantów. Straż Graniczna odpowiedziała