Przypomnijmy, że ksiądz Arkadiusz H. w latach 90. posługiwał w parafii w Pleszewie, gdzie wkrótce zamieszkali Jakub i Bartłomiej Pankowiak. Bracia przeprowadzili się do domu parafialnego razem z rodzicami, ponieważ ich ojciec rozpoczął w miejscowym kościele pracę jako organista.
Sukces po emisji „Zabawy w chowanego” braci Sekielskich
Ponad 20 lat później bracia wystąpili w dokumencie „Zabawa w chowanego” autorstwa Marka i Tomasza Sekielskich. Opowiedzieli w nim, jak byli molestowani przez duchownego, który dotykał ich i całował nawet wówczas, gdy w sąsiednim pokoju przebywali rodzice chłopców. Po emisji filmu kapłan został suspendowany, a sprawa trafiła do sądu.
Proces toczył się przed sądem w Pleszewie. Ks. Arkadiusz H. został skazany na trzy lata bezwzględnego więzienia. Polsatnews.pl podawał z kolei, że duchowny przez 10 lat nie będzie mógł również wykonywać zawodu nauczyciela i opiekuna.
Nagły zwrot w sprawie księdza Arkadiusza H.
Jak podaje Onet, w sprawie nastąpił nagły zwrot. Sąd drugiej instancji uchylił wyrok, stwierdzając, że w sprawie doszło do przedawnienia. – Jest mi wstyd za władze naszego państwa, które mają w głębokim poważaniu nas, pokrzywdzonych przy jednoczesnym tolerowaniu przestępstw, za które zwykły człowiek bez koloratki natychmiastowo otrzymuje karę – powiedział Bartłomiej Pankowiak po wyroku.
– Ten wyrok to skandal. Jest dla mnie uwłaczający i czuję się w tym momencie upokorzony – dodał w rozmowie z Onetem.
Czytaj też:
Bohaterowie „Zabawy w chowanego” pozwali diecezję. Chcą wysokiego odszkodowania