Do decyzji sądu odniósł się prezydent Warszawy. „Tzw. Marsz Niepodległości nie będzie miał w najbliższych latach statusu zgromadzenia cyklicznego. Sąd apelacyjny nie uwzględnił odwołania organizatorów i zgodził się z naszym rozumowaniem. Jeśli narodowcy zgromadzą się 11.11., będzie to zgromadzenie nielegalne” – napisał Rafał Trzaskowski.
Marsz Niepodległości 2021 w Warszawie. Rafał Trzaskowski o decyzji Sądu Apelacyjnego
Włodarz stolicy dodał, że na ulicach Warszawy „nie ma miejsca na ekscesy narodowców, którzy znieważają święte symbole Polski Walczącej”. „Skandalem jest przyzwolenie PiS na zawłaszczenie naszego wspólnego narodowego święta przez skrajnie nacjonalistyczne siły i zwykłych chuliganów i zadymiarzy. Wstyd. Teraz pełna odpowiedzialność za niedopuszczenie do manifestacji i ekscesów jest po stronie policji” – dodał Trzaskowski.
O co chodzi w sprawie? Wojewoda mazowiecki w 2017 r. zarejestrował na cztery lata Marsz Niepodległości jako zgromadzenie cykliczne. Okres mijał w tym roku, ale organizatorzy we wrześniu złożyli wniosek o jego przedłużenie i ponowną rejestrację. Sytuację chciała wykorzystać grupa „14 Kobiet z Mostu”, która chciała zgłosić zgromadzenia na dotychczasowej trasie przemarszu narodowców.
Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł złożył zażalenie, które ostatecznie zostało odrzucone
W poniedziałek Konstanty Radziwiłł podjął decyzję o ponownym uznaniu Marszu Niepodległości za zgromadzenie cykliczne. Decyzję wojewody mazowieckiego zaskarżył we wtorek prezydent Warszawy. W środę sąd uwzględnił odwołanie stołecznego ratusza. W czwartek Radziwiłł złożył zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie, ale nie zostało ono uznane.
Czytaj też:
Marsz Niepodległości przejdzie nielegalnie? Trzaskowski: Mam nadzieję, że policja będzie stanowcza