– Wiedzieliśmy, że takie działania są przygotowywane przez reżim białoruski. Łukaszenka pokazuje Putinowi, że może mu się do czegoś przydać – mówił w Radiu Zet wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Jak wskazał, napięta sytuacja będzie się utrzymywać jeszcze przez kolejne dni. – A prawdopodobnie będzie się jeszcze zaostrzać – dodał.
Podobne obawy wyraził także rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Pytany o sytuację na granicy w audycji 24 pytania w PR24, wskazał, że szacunki wskazują, że na Białorusi może być nawet 12 do 15 tys. migrantów. Dodał przy tym, że do granicy w okolicach Kuźnicy, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza, sprowadzono około 4 tys. migranów. – Ich napór i działania będą prowadzone przez wiele dni, jeśli nie dłużej – ostrzegał.
Napięta sytuacja na granicy Polska-Białoruś
Przypomnijmy, że w poniedziałek 8 listopada na polską granicę dotarła olbrzymia grupa migrantów. W ciągu dnia migranci próbowali siłowo dostać się do Polski, ale zostali powstrzymani przez polskie służby: Straż Graniczną wspieraną przez policję i wojsko.
Polskie służby publikowały w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy z granicy polsko-białoruskiej, pokazujące jak wyglądał szturm. Migranci usiłowali sforsować płot graniczny belkami, mieli także prawdopodobnie narzedzia do cięcia, którymi próbowali przeciąć drut kolczasty rozmieszczony wzdłuż polsko-białoruskiej granicy.
W nocy na terenie Białorusi wciąż pozostawały grupy migrantów. Na policyjnym nagraniu widać, że za granicznym płotem wyrosło ogromne obozowisko. Na miejscu porozbijano namioty i porozpalano ogniska. Cały teren oświetlany jest z polskiej strony potężnymi światłami.
Napięta sytuacja między Polską i Białorusią trwa już od kilku miesięcy. Reżim Łukaszenki zwozi migrantów do Mińska, by następnie przerzucać ich pod granicę z Polską. W ten sposób prezydent Białorusi usiłuje wywrzeć presję na Unii Europejskiej. Straż Graniczna od miesięcy notuje wzmożony ruch w nielegalnych przekroczeniach granicy. W trakcie prób przekroczenia granicy doszło również do kilku tragedii, w wyniku których życie stracili migranci, usiłujący przedrzeć się do Polski przez przygraniczne bagna i lasy.
Czytaj też:
Europoseł PiS: Migranci na polsko-białoruskiej granicy mają kurtki za 4 tys. zł