Śmiertelnie niebezpieczna choroba kierowców. „Jest na to sposób”

Śmiertelnie niebezpieczna choroba kierowców. „Jest na to sposób”

Wyprzedzanie na drodze, zdjęcie ilustracyjne
Wyprzedzanie na drodze, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
W Polsce i tak wszyscy mylą maksymalną dopuszczalną prędkość, i biorą ją za taką, którą osiągnąć należy za wszelką cenę. To mały grzech. Wielkim jest totalny brak poszanowania dla prawa i uważanie, że zawsze „mogę jechać szybciej, bo umiem”. Film publicysty Rafała Otoki-Frąckiewicza jest tego idealnym zobrazowaniem.
Łukasz Zboralski – redaktor naczelny portalu brd24.pl

Znany w sieci publicysta Rafał Otoka-Frąckiewicz pochwalił się w poniedziałek na Twitterze filmikiem z samochodowego rejestratora. Chciał pokazać, jak inny kierowca przeszkodził mu podczas wyprzedzania.

Miało być zabawnie, a wyszło dramatycznie. Bo – niezamierzenie – pokazał własny styl jazdy pozostawiający dużo do życzenia.

Otoka-Frąckiewicz skupił w jednym najgorsze cechy polskich kierowców: za szybka jazda i związany z tym przymus wyprzedzania.

Źródło: Wprost