Minionej doby odnotowano aż 18 550 przypadków zakażenia koronawirusem i 269 zgonów. Wiceminister zdrowia wskazał, że Polacy nie przestrzegają obowiazujących obostrzeń, co skutkuje coraz gorszą sytuacją pandemiczną.
Najnowsze dane pokazują, że przekroczyliśmy kolejną pandemiczną granicę. Dzień wcześniej Ministerstwo Zdrowia wskazywało, że wykryto 13 644 przypadków zakażeń. Tydzień temu w środę mieliśmy z kolei 10 429 przypadków koronawirusa. Liczba przypadkó zaczęła sięgać pod koniec tygodnia ok. 15 tys. Drastycznie rośnie także liczba zgonów. W danych z poprzedniego dnia odnotowano 220 zmarłych, w środę jest to już o 49 osób więcej.
Wiceminister był pytany w Radiu Zet, czy rekordowe dane IV fali nie powinny skutkować obostzreniami. Prowadząca wskazała przy tym, że w najbliższych dniach planowany jest chociażby Marsz Niepodległości, w którym ma wziąć udział rekordowa liczba uczestników. Wiceminister odciął się jednak od tej kwestii i ponownie zaznaczył, że na ten moment wystarczające jest stosowanie się do już istniejących ograniczeń pandemicznych.
Koronawirus w Polsce. Pandemia coraz bardziej przyspiesza
Dane, które w ostatnich dniach prezentowane są przez Ministerstwo Zrowia, pokazują poważny problem. Ministerstwo ciągle zachęca do szczepień, jednak kwestia ta zatrzymała się w martwym punkcie. Do tej pory wykonano 39 528 986 szczepień. Pierwszą dawką wykonano 20 373 465 szczepień. W pełni zaszczepionych jest 20 072 598 osób (zaszczepieni preparatem J&J oraz drugą dawką innych preparatów).
Czytaj też:
Rząd wprowadzi nowe obostrzenia? Jest deklaracja Ministerstwa Zdrowia