„Ten żołnierz, to mój syn Filip. Bóg, honor, ojczyzna. Przysięgał bronić granic RP. Granic, niezależnie przez kogo atakowanych” – napisała Elwira Mejk, piosenkarka disco polo. „Od września, z kilkudniowymi przerwami, kiedy wraca do domu, jest na granicy z Białorusią. Widzi i słyszy, co na granicy się dzieje, na bieżąco. Mając ludzkie uczucia, zachowuje powściągliwość żołnierza, który jest na służbie. Obowiązuje go tajemnica państwowa” – czytamy dalej. Piosenkarka do wpisu dołączyła zdjęcie swojego syna.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Matka żołnierza opublikowała poruszający wpis
W dalszej części wokalistka podzieliła się swoimi przemyśleniami, które towarzyszą jej jako matce żołnierza – bezpośrednio zaangażowanego w ochronę polskiej granicy. „Ja – Elwira, matka żołnierza stojącego na granicy z Białorusią. Myślę. Myślę, o tej wojnie. Wojnie hybrydowej, która rozgrywa się w pasie przygranicznym, a której my, żyjący w głębi kraju, nie odczuwamy. Myślę o naszych żołnierzach, o ich służbie, oddaniu, poświeceniu i jednocześnie o dzieciach w lasach. To bardzo trudna sytuacja dla każdej ze stron” – napisała.
„Co mogę zrobić ? Do sortowni PCK w Lublinie wysłałam paczkę z odzieżą i słodyczami dla dzieci. Modlę się za pokojowe rozwiązanie tej wojny. Smuci mnie tylko to, że ludzie w lasach nieświadomie stali się żywą bronią przeciwko stabilizacji pokoju” – dodała.
Elwira Mejk na zakończenie wpisu zapewniła żołnierzy, że jest z nich dumna. „Mój syn, tak jak tysiące jego kolegów, w nocy, czy w dzień, dzielnie pełni wartę. Broni granic naszego kraju. Nie pozwólmy innym pluć na mundur! Żołnierze – jestem z Was dumna! Matka jednego z Was” – napisała piosenkarka.
instagramCzytaj też:
Wspólna inicjatywa ministrów Polski, Estonii, Łotwy, Litwy i Austrii. „W celu uniknięcia tragedii i zapobieżenia kryzysowi…”