„Wspólnie z 23 kolegami Przewodniczącymi Komisji parlamentów kilkunastu krajów występujemy z listem otwartym do Jensa Stoltenberga, Ursuli von der Leyen i Charlesa Michela o rozszerzenie sankcji oraz postawienie Aleksandra Łukaszenki przed międzynarodowym trybunałem za zbrodnie w kraju i operację hybrydową” – napisał senator Koalicji Obywatelskiej Bogdan Klich na Twitterze.
Parlamentarzysta zamieścił również pismo, w którym przedstawiciele kilkunastu krajów opisują kryzys na polsko-białoruskiej granicy i apelują o pomoc w jego rozwiązaniu. Pod listem podpisali się przedstawiciele parlamentów Danii, Estonii, Francji, Niemiec, Irlandii, Łotwy, Litwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Hiszpanii, Ukrainy, Czech, Węgier i Wielkiej Brytanii. Pod listem podpisało się również troje przedstawicieli Polski – senator Bogdan Klich z KO, poseł Marek Kuchciński z PiS i posłanka Anita Czerwińska (PiS).
Kryzys na granicy Polska-Białoruś
Przypomnijmy, że na polsko-białoruskiej granicy koczuje gigantyczna grupa migrantów, których z Bliskiego Wschodu sprowadził przywódca Białorusi Aleksandr Łukaszenka. Migrantom obiecywany jest przerzut do krajów UE, szczególnie do Niemiec, jednak na miejscu zastają narastający kryzys.
Choć trudna sytuacja trwa już od kilku miesięcy, do eskalacji doszło w miniony poniedziałek. W środę polskie służby opublikowały nagranie, na którym widać, jak migranci są poganiani przez białoruskie służby. Dochodzi również do zastraszania ludzi poprzez oddawanie strzałów w powietrze. Na polsko-białoruską granicę przybywa coraz więcej uzbrojonych funkcjonariuszy, a białoruscy opozycjoniści ostrzegają, że szykowane są kolejne trasy przerzutowe. Tym razem nowa grupa migranów ma się pojawić w okolicach Terespola, czyli ok. 200 km od Kuźnicy Białostockiej, gdzie obecnie rozłożone jest największe koczowisko.
Czytaj też:
Dziennikarz „Bilda” do polskiego rządu: Danke, Polen