„Rozważanie" zaczyna wypierać „głębokie zaniepokojenie” w roli ulubionego zwrotu w języku europejskiej dyplomacji. Unia rozważa więc od kilku dni wprowadzenie nowych sankcji, mających ukrócić przemyt ludzi z Bliskiego Wschodu na Białoruś. Dobrze choć, że ich szczegóły mamy poznać już w poniedziałek.
W refleksyjnym nastroju wydają się być także nasi politycy, mimo, że groźba sprowokowania jakiegoś groźnego w skutkach incydentu granicznego rośnie z dnia na dzień.
Nasz rząd ciągle rozważa więc, czy dopuścić media do relacjonowania konfliktu z naszej perspektywy. W tym czasie reżim Łukaszenki uprawia już propagandę na międzynarodową skalę, i to rękami ekip CNN i BBC, które nie dostały polskiej akredytacji.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.