Od kilku miesięcy, na mocy wprowadzonego przez prezydenta Andrzeja Dudę stanu wyjątkowego, dziennikarze nie są dopuszczani do wyznaczonej wzdłuż granicy z Białorusią strefy specjalnej. Mowa o ponad 180 miejscowościach w województwach podlaskim i lubelskim. Do tej pory politycy PiS stali na stanowisku, że w strefie nie jest bezpiecznie, a obecność dziennikarzy wzmocni zagrożenie prowokacjami. Takie podejście krytykowali przedstawiciele opozycji, domagający się większej transparentności działań w rejonie kryzysu migracyjnego.
Wiceminister Błażej Poboży w telewizyjnej Jedynce zapowiadał, że dziennikarze powrócą na granicę z Białorusią. – To się stanie, to się stanie – powtarzał. – Ta sytuacja niedługo się zmieni, bo z końcem miesiąca upłynie stan wyjątkowy – zwracał uwagę. Wspomniał też o przygotowywanym projekcie ustawy, mającym uregulować sposób pracy dziennikarzy w pasie przygranicznym.
– Szczegóły tej obecności będą ustalane każdorazowo. Mówi o tym projekt ustawy przedstawiony resortowi – zdradził. – W konsultacji ze Strażą Graniczną będzie wydawane coś na kształt akredytacji – ujawnił Poboży. – Co do zasady będą dziennikarze wpuszczani na ten obszar przygraniczny – raz jeszcze potwierdził. Obecnie polscy i zagraniczni dziennikarze nie mogą pracować po naszej stronie linii granicznej. Białoruś wpuszcza media, jak dotąd m.in. przedstawicieli CNN i BBC, pozwalając im pokazywać sytuację od białoruskiej strony.
Media w pasie przygranicznym? Jest projekt ustawy
Proponowana przez resort Mariusza Kamińskiego nowelizacja zakłada wprowadzenie zakazu przebywania „na określonym obszarze strefy nadgranicznej oraz określenia wyjątków od w. zakazu” w razie „zagrożenia bezpieczeństwa państwa”. Stosowne zapisy miałyby znaleźć się w ustawie o ochronie granicy państwowej. Zapewne przypominałby on obecnie obowiązujące przepisy – czyli zakaz przebywania w pasie 3 km od granicy dla osób, które nie są mieszkańcami tego obszaru lub nie mają zgód Straży Granicznej.
„Sporą zmianą w porównaniu do obecnie funkcjonującego stanu prawnego będzie możliwość zezwolenia przebywania na tym obszarze dziennikarzy. Projekt zakłada, że zezwolenie będzie wydawane na określonych zasadach przez komendanta placówki Straży Granicznej” – czytamy o nowelizacji na 300Polityka.
Kryzys na granicy Polska-Białoruś. Mateusz Morawiecki o obecności mediów
Podczas środowej konferencji premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rozważana jest zmiana w zakresie dostępu mediów do granicy. Jak stwierdził Mateusz Morawiecki, obecność mediów intensyfikuje „działania prowokacyjne”, dlatego też nadal nie dopuszczono ich na tamte tereny. Zapowiedział jednak, że rozważane jest stworzenie czegoś na kształt centrum dla mediów, tuż przy granicy, gdzie mogliby pracować dziennikarze.
– Obecność kamer była zachętą dla niektórych (...). Dzisiaj natomiast sytuacja jest na tyle napięta, że mogłoby to stworzyć bezpośrednie zagrożenie dla dziennikarzy lub osób postronnych, którzy by chcieli akurat na tej pierwszej linii frontu się znaleźć. Rozważamy natomiast z ministrem obrony narodowej, ministrem spraw wewnętrznych, utworzenie takiego jakby miejsca, ośrodka, blisko granicy, w którym to ośrodku dziennikarze mieliby dostęp do informacji, osób, które mieszkają w pasie przygranicznym – mówił.
Czytaj też:
Kryzys migracyjny. Syryjczycy w hipotermii znalezieni 40 km od granicy z Białorusią