– Dzisiaj rano policjanci w Usnarzu Górnym zatrzymali dwóch dziennikarzy RT France, którzy przebywali w strefie objętej stanem wyjątkowym bez wymaganych zezwoleń — przekazał w rozmowie z Onetem podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Usnarz Górny. Na granicy polsko-białoruskiej zatrzymano dziennikarzy propagandowych mediów
Do zatrzymania dziennikarzy miało dojść w godzinach porannych w poniedziałek 15 listopada. Z informacji podanych przez RT France (rosyjską telewizję propagandową we Francji) wynika, że reporterzy przebywali na granicy w celu relacjonowania kryzysu migracyjnego.
O całym zajściu RT France poinformował David Khalifa, który przebywa na polskiej granicy. Na chwilę przed zatrzymaniem tłumaczył, że "reporterzy zostali ukarani grzywną". Przekazał również, że polska policja uniemożliwiła RT France filmowanie, a dwóch dziennikarzy zostało zabranych autobusem.
Dziennikarze wrócą na granicę polsko-białoruską?
Przypomnijmy, że odkąd w pasie granicy z Białorusią został wprowadzony stan wyjątkowy, dziennikarze mają bardzo utrudnioną pracę. Zgodnie z regulacjami w strefie tej nie wolno robić zdjęć, ani relacjonować wydarzeń. Niebawem może się to jednak zmienić. – Ta sytuacja niedługo się zmieni, bo z końcem miesiąca upłynie stan wyjątkowy – zwracał uwagę w rozmowie z TVP 1 wiceminister Błażej Poboży.
Polityk wspomniał też o przygotowywanym projekcie ustawy, mającym uregulować sposób pracy dziennikarzy w pasie przygranicznym. – Szczegóły tej obecności będą ustalane każdorazowo. Mówi o tym projekt ustawy przedstawiony resortowi – zdradził. – W konsultacji ze Strażą Graniczną będzie wydawane coś na kształt akredytacji – ujawnił Poboży.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Nowe informacje