Podlaska policja poinformowała, że w poniedziałek 15 listopada około godziny 16 grupa kilkuset osób próbowała sforsować polską granicę w rejonie Starzyny w powiecie hajnowskim w województwie podlaskim. W stronę kilkudziesięciu funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz policjantów i żołnierzy poleciały kamienie. Jeden nich uszkodził kask ochraniający głowę policjanta. Polskie służby podkreśliły, że atak został odparty a próba nielegalnego wtargnięcia na teren Polski była bezskuteczna.
Granica polsko-białoruska. Dojdzie do szturmu?
Polskie służby ostrzegają, że noc z 15 na 16 listopada na granicy polsko-białoruskiej może być bardzo trudna. - – Migranci nadal przebywają w Kuźnicy, nie podejmują żadnych prób siłowego przekroczenia, ale spodziewamy się tego. Ta noc może być gorąca, jeśli chodzi o tego typu wydarzenia – skomentowała w rozmowie z Polsat News rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska.
– Nasze siły dostosowujemy do zagrożenia. Migrantów nie traktujemy jak przeciwników. Przeciwnikiem są służby białoruskie, które motywują migrantów do działań – dodała.
Granica polsko-białoruska. Ile prób nielegalnego przekroczenia granicy?
Z ostatniego raportu SG wynika, że w niedzielę zanotowano 18 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Wobec 39 cudzoziemców wydane zostały postanowienia o opuszczeniu Polski. W listopadzie granicę próbowano przekroczyć 5,1 tys. razy. Wczoraj podlascy policjanci podczas kontroli drogowych zatrzymali 4 osoby, które pomagały przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Zatrzymani to obywatele: Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Szwecji i Niemiec. Kurierzy chcieli przewieźć 33 osoby.
Sytuację na granicy polsko-białoruskiej relacjonujemy NA ŻYWO we Wprost.pl.