Prezes stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” w oświadczeniu dla PAP podsumował wydarzenie z 11 listopada i podziękował za frekwencję. Według jego szacunków w warszawskiej manifestacji wzięło udział ponad 150 tys. osób. Podkreślał, że liczne stawiennictwo ważne jest szczególnie teraz, w czasie kryzysu wywołanego na polskiej granicy przez reżim w Mińsku.
„Z uwagi na trudną sytuację międzynarodową, ale i wewnętrzną, widok tłumu patriotów był mocnym sygnałem, zarówno dla zewnętrznych, jak i rodzimych wrogów polskości – szczególnie, że tegoroczny Marsz był również wyrazem wdzięczności i solidarności dla służb broniących polskich granic” - pisał Bąkiewicz.
Organizator podziękował wolontariuszom, należącym do Straży Marszu Niepodległości. Przypomniał, że to dzięki nim manifestacja z ostatniego czwartku mogła mieć spokojny przebieg. Zwracał uwagę na ich „ofiarną pracę” oraz nieuleganie prowokacjom.
Jednocześnie Robert Bąkiewicz przypomniał o konieczności sfinansowania całego wydarzenia. „Mamy wciąż do opłacenia rachunki na kwotę 230 000 złotych” - zauważył. Zaznaczył, że Marsz Niepodległości - mimo państwowego charakteru - zawsze był inicjatywą oddolną, której koszty pokrywali uczestnicy i sympatycy.
Marsz Niepodległości. Bąkiewicz dziękuje Trzaskowskiemu
Oprócz podsumowania Marszu do PAP, Bąkiewicz wysłał też list do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Ironicznie podziękował w nim za „nieoceniony wkład w sukces frekwencyjny” swojego wydarzenia. Przypomnijmy, że władze stolicy odmówiły zgody na zarejestrowanie tegorocznego Marszu Niepodległości.
„Im bardziej aparat urzędniczy próbował nas unieszkodliwić, tym bardziej stanowczo patrioci obiecywali wziąć udział w Marszu. Pomimo wielu dzielących nas różnic, dziękuję Panu, Panie Prezydencie, za zmobilizowanie naszych sympatyków. Współczuję jednocześnie spodziewanej ostrej reprymendy ze strony decydentów Klubu Bilderberg, w którego spotkaniach Pan uczestniczył. Globaliści nie będą zachwyceni tym, że wzmacnia Pan wszystko to, chcą oni zniszczyć” – pisał lider narodowców.
facebookCzytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Bąkiewicz się bogaci, Lichocka triumfuje, a Hołownia snuje mocarstwowe plany