Kamil Durczok nie żyje. Szpital o przyczynie śmierci

Kamil Durczok nie żyje. Szpital o przyczynie śmierci

Kamil Durczok
Kamil Durczok Źródło: Newspix.pl / MIKOŁAJ ZACHAROW
Kamil Durczok zmarł we wtorek 16 listopada w katowickim szpitalu. Placówka przekazała oficjalne informacje na temat śmierci dziennikarza.

Informacja o śmierci Kamila Durczoka we wtorek obiegła media. Z pierwszych informacji przekazywanych przez dziennikarzy wynikało, że przyczyną jego śmierci był krwotok. Kilka godzin później oficjalne stanowisko w sprawie zajął szpital.

Kamil Durczok nie żyje. Przewlekła choroba przyczyną śmierci

Z informacji przekazanych przez szpital wynika, że Durczok trafił do placówki w poniedziałek 15 listopada przed godziną 14. Zmarł we wtorek nad ranem. Jako przyczynę śmierci podano zaostrzenie przewlekłej choroby i zatrzymanie krążenia.

„Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13:45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii” – czytamy w oświadczeniu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

Placówka przekazała, że stan Durczoka określono jako bardzo ciężki. Dziennikarz zmarł o godzinie 4:23 we wtorek 16 listopada. „Łączymy się myślami z rodziną w tym trudnym czasie oraz składamy najszczersze wyrazy współczucia” – dodano w oświadczeniu.

Kamil Durczok we wspomnieniach byłych współpracowników

Kamil Durczok przez lata związany był z TVP. W 2006 roku porzucił Telewizję Polską i rozpoczął karierę w TVN, gdzie pracował przez 9 lat. Dziennikarza w mediach społecznościowych pożegnali byli współpracownicy.

„Zmarł Kamil Durczok. Żegnaj Kolego! Będziemy się dalej sprzeczać o pryncypia, ale już po drugiej stronie” – napisał na Twitterze Michał Kobosko.

„Umarł Kamil Durczok. Dziwne uczucie. Smutek. W ostatnich miesiącach trochę gadaliśmy, trochę mnie wpuścił do swojego świata, za co jestem wdzięczny. Chcę też napisać, że Kamil, w miesiącach, kiedy było u mnie bardzo źle, był jedną z Osób, która mi pomogła. Kamil dziękuję!” – wspomniał Grzegorz Kramer.

Czytaj też:
Skiba w emocjonalnym wpisie o Durczoku. „Wypiję dziś wódeczkę. Tak jak lubiłeś. Całą szklankę na raz”

Źródło: RMF FM