Przy granicy z Białorusią służbę pełni kilkanaście tysięcy mundurowych – funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji, a także żołnierzy. Teraz mobilizację ogłosiły jeszcze Lasy Państwowe, które do „obrony granic” oddelegują funkcjonariuszy Straży Leśnej z nadleśnictw w całej Polsce. Strażnicy mają wesprzeć pozostałe służby w kontrolowaniu granicy. „Dysponują odpowiednim doświadczeniem, sprzętem obronnym i pojazdami” – zapewniają Lasy Państwowe w komunikacie.
- Leśnicy i funkcjonariusze Straży Leśnej z regionów przygranicznych pomagają polskim służbom od początku kryzysu migracyjnego. Doskonale znają teren, zwłaszcza trudnodostępne leśne ostępy. Niestety, sytuacja się zaostrzyła, dlatego podjąłem decyzję o mobilizacji Straży Leśnej w całej Polsce i skierowaniu części funkcjonariuszy na granicę z Białorusią, by pomóc bronić nasz kraj – tłumaczył p.o. dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józef Kubica.
Poza tym Lasy Państwowe wesprą żołnierzy również tym, czego mają pod dostatkiem, czyli drewnem. Ma ono zostać wykorzystane do budowy infrastruktury polowej, a także jako opał w polowych obozach, w których mieszkają żołnierze. Jak informują Lasy, decyzja zapadła w porozumieniu z wiceministrem klimatu i środowiska Edwardem Siarką, pełnomocnikiem rządu ds. leśnictwa i łowiectwa. - Obrona polskich granic to nasz obowiązek. Czas próby dla każdego z nas. Ojczyzna zawsze mogła liczyć na leśników. Dzisiaj też jej nie zawiedziemy – stwierdził wiceminister.
Granica polsko-białoruska. Straż Leśna rusza wspierać wojsko i policję
Straż Leśna to formacja o uprawnieniach policyjnych, a strażnik leśny ma prawo do legitymowania, wystawiania mandatów, zatrzymywania i dokonywania kontroli pojazdów na obszarach leśnych. Poza tym strażnicy mają prawo do noszenia krótkiej lub długiej broni palnej, kajdanek, pałek czy ręcznego miotacza substancji obezwładniających. W określonych przypadkach mogą wykorzystać nawet broń palną.
W sobotę wiceszef MON informował, że przy polsko-białoruskiej granicy służbę pełni 15 tysięcy żołnierzy. – Sytuacja jest trudna oczywiście i zaangażowanie Wojska Polskiego jest znaczne – mówił w TVP Wojciech Skurkiewicz. – Mamy strzec polskiej granicy, zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, zewnętrznej granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego i z tego się absolutnie nasi polscy żołnierze wywiązują – podkreślił.
Czytaj też:
Granica polsko-białoruska. Migranci „dostają instrukcje” od Białorusinów? Pojawiło się nowe nagranie