Fundacja Viva! chce zakazu sprzedaży żywego karpia i prowadzi kampanię w tej sprawie. Na specjalnie przygotowanej do tego stronie możemy przeczytać, że na święta Bożego Narodzenia zabijanych jest 10 milionów karpi. „Ryby są trzymane bez wody, stłoczone, pakowane żywe do worków foliowych i ranione” – podkreślają inicjatorzy akcji.
Fundacja Viva! chce zakazu sprzedaży żywego karpia
Działacze na rzecz zwierząt podkreślają, że karpie chroni ustawa o ochronie zwierząt i wyrok Sądu Najwyższego z 2016 roku, w którym uznano przetrzymywanie ryb bez wody za znęcaniem się nad nimi. Fundacja Viva! zbiera podpisy pod petycją w sprawie zmiany prawa. W treści petycji można przeczytać m.in., że rybami zajmuje się niewykwalifikowany personel, który używa nieodpowiednich narzędzi. Pod petycją podpisało się już 78 tysięcy osób.
Organizatorzy kampanii na rzecz bojkotu sprzedaży żywych ryb rozpoczęli w środę składanie pism do lokalnych samorządów o wprowadzenie zakazu sprzedaży żywych ryb na targowiskach miejskich oraz innych terenach publicznych znajdujących się pod zarządem miasta. Dokumenty trafiły do Rady Miasta w Łodzi, Poznaniu i Bełchatowie.
Pisma działaczy do samorządów, protest w Warszawie
Działacze na rzecz zwierząt zaznaczyli, że ze sprzedaży żywych karpi wycofały się duże sieci handlowe, ale problem wciąż istnieje na targowiskach. 20 listopada przed Urzędem Miasta w Warszawie zaplanowano protest, który ma przekonać osoby decyzyjne do wydania rozstrzygnięcia o zakazie sprzedaży żywych ryb.
Czytaj też:
Żarłoczny „sum ludojad” w Jeziorze Białym? Drapieżna ryba ugryzła 12-latka w stopę