Choć w ostatnich dniach sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nieco się uspokoiła, nadal dochodzi do licznych incydentów. Straż Graniczna poinformowała, że minionej nocy (21 na 22 listopada) na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych grupa około 150 agresywnych cudzoziemców próbowała wedrzeć się na terytorium Polski. Z informacji służb wynika, że atak na polską granicę był nadzorowany przez białoruskie służby.
Granica polsko-białoruska. Kilka osób zostało zatrzymanych
Wcześniej Straż Graniczna przekazała, że minionej doby (21-22 listopada) odnotowano łącznie 346 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Wobec 58 osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski a trzy osoby zostały zatrzymane.
Policjanci z Olsztyna zatrzymali samochód marki ford, którym kierował obywatel Ukrainy. Przewoził on czterech obywateli Syrii. Funkcjonariusze ze Szczecina w miejscowości Tonkiele zatrzymali kierowcę Toyoty Camry. – Obywatel Tadżykistanu przewoził trzech obywateli Turcji – poinformował podinsp. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy KWP Białystok
Tuż przed godziną 14 w niedzielę 21 listopada policjanci w Bielsku Podlaskim zatrzymali samochód marki Renault Trafic. Ukrainiec przewoził 28 obywateli Iraku.
Kilka godzin później w Boćkach policjanci z Krakowa zatrzymali kierowcę skody, który próbował przewieźć czterech obywateli Syrii.
Sytuację na bieżąco relacjonujemy NA ŻYWO we Wprost.pl.
Czytaj też:
Granica polsko-białoruska. Najważniejsze informacje z 22 listopada