Rzeczniczka Straży Granicznej poinformowała, że jeden z polskich żołnierzy został poszkodowany podczas nocnego ataku migrantów w okolicach Mielnika w województwie podlaskim. Anna Michalska nie przedstawiła szczegółów dotyczących stanu zdrowia rannego funkcjonariusza. Wiadomo jedynie, że udzielono mu pomocy medycznej.
Granica polsko-białoruska. Migranci atakowali polskie służby
Jak przekazała Straż Graniczna, we wtorek 23 listopada około godziny 19 grupa ponad 100 migrantów siłowo forsowała granicę. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak cudzoziemcy rzucają kamieniami w polskich funkcjonariuszy. „Atak odbywał się pod nadzorem białoruskich służb” – podkreślili przedstawiciele Straży Granicznej.
Na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Mielniku doszło do dwóch siłowych prób przekroczenia granicy. „40-osobowa grupa agresywnych cudzoziemców atakowały polskie służby rzucając kamieniami, konarami drzew, użyte były również granaty hukowe” – napisano.
Około godziny 23:30 w tym samym miejscu kolejna grupa około 30 osób atakowała polskie służby i żołnierzy. – Poza kamieniami, kawałkami drewna rzucali oni petardami hukowymi. Grupie tej udało się przejść na terytorium Polski, jednak wszystkie osoby zostały zatrzymane, pouczone o konieczności opuszczenia terytorium naszego kraju, a następnie doprowadzone do linii granicznej – zapewniła rzeczniczka SG.
Sytuację na granicy polsko-białoruskiej relacjonujemy na żywo na Wprost.pl
Czytaj też:
Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. SG: Ponad 250 prób wdarcia się do Polski