Czwartkowe spotkanie Jurka z premierem Jarosławem Kaczyńskim nie doprowadziło do porozumienia. Jurek podtrzymał swoją decyzję o odejściu z PiS i rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu. PiS zgłosił kandydaturę Ludwika Dorna na nowego marszałka izby.
"Nie mamy z premierem wspólnych ocen polityki ostatnich miesięcy, nie mamy wspólnych ocen naszej współpracy. Jest różnica moralna w ocenie wydarzeń" - powiedział marszałek po spotkaniu z J. Kaczyńskim.
Jurek powiedział, że w rozmowie z premierem poruszona została kwestia tego, czy środowisko Prawicy Rzeczpospolitej może wrócić do PiS.
"Tutaj to, co premier mówił nie pokazuje zmian, które byłyby konieczne, by w tej partii - w sposób pewny realizacji swoich poglądów - pracowali konserwatyści" - uważa marszałek Sejmu.
Jak ocenił, współpraca w klubie PiS była trudna i dlatego zdecydował się na stworzenie nowej partii.
Jurek zapewnił też, że on i posłowie, którzy wraz z nim opuścili PiS, zagłosują za powołaniem nowego marszałka. Jak ocenił, wszystkie wymieniane do tej pory kandydatury są dobre.
"Można rozmawiać o współpracy, ale tworzymy Prawicę Rzeczypospolitej. To jest poważna decyzja, chcemy, aby konserwatyści mieli miejsce w polityce" - odpowiedział Jurek, pytany, czy jest to koniec jego rozmów o powrocie do PiS.
Dodał, że jego nowe ugrupowanie jest częścią większości parlamentarnej i chce wspierać rząd.
ab, pap