Kuchciński dostał list z pogróżkami i białym proszkiem

Kuchciński dostał list z pogróżkami i białym proszkiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Do biura poselskiego szefa klubu parlamentarnego PiS Marka Kuchcińskiego w Przemyślu przysłano list, który zawierał pogróżki pod adresem posła i podejrzany, biały proszek - poinformowała szefowa biura Lucyna Podhalicz. Kuchciński wiąże pogróżki z działaniami legislacyjnymi podejmowanymi przez PiS.

List otworzyła księgowa, która każdego dnia przegląda pocztę. "Niespodziewanie z jednej z kopert wysypał się biały proszek. Było go dość dużo. Znajdujący się w tej kopercie list był pełen pogróżek. Księgowa natychmiast wymyła ręce, wyszłyśmy z pokoju i zawiadomiłyśmy policję" - relacjonowała Podhalicz.

Nie chciała ujawnić treści listu, tłumacząc, że nie zezwoliła na to policja. Ponadto obecność tajemniczego proszku spowodowała, że na list jedynie "rzucono okiem". Był napisany ręcznie i nawet nie wiadomo, czy autor podpisał się pod nim, czy też wysłał list jako anonim.

W biurze poselskim Marka Kuchcińskiego sprawę bada policja, straż pożarna i służby sanitarne.

Kuchciński powiedział w poniedziałek PAP, że nie była to pierwsza pogróżka, którą ostatnio otrzymał. Jak dodał, pogróżki pod jego adresem nasiliły się w momencie, gdy PiS zaczął "finalizować sprawę lustracji, likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych oraz zapowiedział wprowadzenie pod obrady Sejmu pakietu ustaw deesbekizacyjnych".

"Ustawy deesbekizacyjne będziemy ogłaszać w piątek. Nic nas tutaj nie zatrzyma, żadne groźby" - podkreślił Kuchciński.

Dodał jednocześnie, że nie zna szczegółów listu z pogróżkami, który przyszedł do jego przemyskiego biura.

Według zapowiedzi polityków PiS, projekt tzw. ustawy dezubekizacyjnej zakłada obniżenie wysokości świadczeń emerytalnych funkcjonariuszy służb PRL do poziomu 600 zł. Ma to dotyczyć niemal wszystkich funkcjonariuszy SB. Projekt przewiduje też zakaz pełnienia przez byłych esbeków funkcji publicznych oraz zakaz kandydowania w wyborach samorządowych.

pap, ss