Jednocześnie Polacy oceniają sytuację swoich gospodarstw domowych lepiej niż w latach ubiegłych.
Od 2005 roku stopniowo spada odsetek ankietowanych, którzy źle oceniają sytuację swoją i swoich rodzin. 5 proc. badanych uważa, że żyje bardzo biednie, 28 proc. - skromnie, a ponad połowa respondentów (52 proc.) uznaje swoją sytuację za średnią. Jedynie 14 proc. uważa, że żyje dobrze, a zaledwie 1 proc. - bardzo dobrze. Więcej osób żyjących biednie lub skromnie jest wśród mieszkańców wsi i małych miast, a także wśród emerytów, rencistów, bezrobotnych i osób gorzej wykształconych.
Pytani o poziom dochodów na osobę w gospodarstwie domowym, poniżej którego zaczyna się bieda, ankietowani wskazali średnio 498 zł.
65 proc. badanych deklaruje, że zna - z sąsiedztwa lub z widzenia - biedne osoby. W porównaniu z danymi z roku 2004, odsetek ten spadł o 10 proc., natomiast wzrosła liczba ankietowanych twierdzących, że nie ma biednych ludzi w ich otoczeniu - z 17 proc. w 2004 roku do 26 proc. w 2007.
Odsetek osób, które zaliczają siebie do biednych, od 10 lat pozostaje na podobnym poziomie (6-7 proc.). Najwięcej jest ich wśród bezrobotnych i osób z wykształceniem podstawowym. Ankietowani - im lepiej są wykształceni i im lepiej oceniają własną sytuację materialną - tym częściej deklarują, że nie znają nikogo biednego.
Według ankietowanych, na stu mieszkańców Polski przypadają średnio 34 osoby naprawdę biedne. Połowa respondentów jest przekonana, że w ciągu najbliższych lat biednych przybędzie. Zdaniem co czwartego badanego, ich liczba się nie zmieni, a 16 proc. uważa, że zacznie się zmniejszać.
Co piąty respondent uważa, że wejście Polski do Unii Europejskiej spowodowało zwiększenie liczby ludzi biednych. W 2004 roku, przed wstąpieniem do UE, takie obawy żywiła prawie połowa (46 proc.) badanych. Obecnie 30 proc. ankietowanych uważa, że dzięki wejściu do UE zmniejszyła się liczba biednych. 37 proc. respondentów nie zauważyło żadnego wpływu integracji z UE na zasięg biedy w naszym kraju.
Za główną przyczynę biedy ponad połowa badanych (53 proc.) uznała bezrobocie. W porównaniu z rokiem 2004 odsetek ten zmniejszył się o 26 proc. Innymi przyczynami, często wymienianymi przez respondentów, są alkoholizm, brak wykształcenia i kwalifikacji, lenistwo, kalectwo, choroby, brak wsparcia ze strony państwa i niskie świadczenia.
Sondaż przeprowadzono w dniach 2-5 marca 2007 roku na liczącej 931 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
ab, pap