W piątek po godz. 9 rozpoczęło się posiedzenie Sejmu, którego głównym punktem są prace nad projektem ustawy budżetowej na 2022 r. Tuż po rozpoczęciu obrad marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwróciła się z prośbą o nałożenie maseczek do posłów Konfederacji: Grzegorza Brauna, Jakuba Kuleszy i Konrada Berkowicza. Kulesza i Berkowicz przychylili się do apelu Witek.
Grzegorz Braun wykluczony z obrad Sejmu
– Jeszcze raz proszę posła Brauna o założenie maseczki. Zakłóca pan obrady. Przywołuję pana do porządku – powiedziała Witek. Poseł nic sobie jednak z tego nie zrobił. Kolejne apele też nie przyniosły skutku. W końcu marszałek stwierdziła, że Braun uniemożliwia prowadzenie posiedzenia, wykluczyła go z obrad i poprosiła o opuszczenie sali. Decyzja Witek spotkała się z protestami posłów Konfederacji, słychać było okrzyki.
Chwilę później, gdy Sejm przeszedł już do kolejnego punktu, na mównicę wyszedł Janusz Korwin-Mikke. – Wniosek formalny jeśli można. Pani marszałek, ma pani pełne prawo usunąć posła z posiedzenia, natomiast nie może mu pani podebrać prawa głosu – oświadczył. Witek wyłączyła mu mikrofon i powiedziała, że wszedł tam bez kolejki.
Z tego samego powodu Grzegorz Braun był też wykluczony z poprzedniego posiedzenia Sejmu.