Dorota Niedziela poinformowała, że o sprawie zawiadomiła już policję i domyśla się, że sprawcą musiał być „ktoś miejscowy”. „Kochani jeśli ktoś widział sprawcę który próbuje mnie przestraszyć i zniszczył elewacje i płot mojego domu proszę piszcie” – zaapelowała posłanka KO. Pokazała też zdjęcia płotu wokół jej domu, na którym namalowano hasła „tu mieszka zdrajca Polski” oraz „stop segregacji sanitarnej i szczepieniem”. Obok widać namalowany tą samą farbą symbol Polski Walczącej.
Incydent ostro skomentował wiceprzewodniczący PO i szef klubu parlamentarnego KO Borys Budka. „Antyszczepionkowi terroryści zniszczyli ogrodzenie posłanki” – napisał na Twitterze. „Niczym nieuzasadniona agresja i wandalizm, za które współodpowiedzialność ponoszą ludzie pokroju Siarkowskiej, Kowalskiego czy posłowie Konfederacji. Sprawcy muszą zostać ustaleni i ukarani” – stwierdził.
Posłanka Siarkowska odpowiada Budce: Niech Pan się bije w piersi
Budce po chwili odpowiedziała posłanka Siarkowska. „Najpierw podpalacie Polskę, dzielicie ludzi i wywołujecie najgorsze demony, wzywając do wprowadzenia segregacji sanitarnej, dyskryminacji ludzi i łamania praw obywatelskich a teraz się dziwicie, że zaczynają się akty wandalizmu? Niech Pan się bije w piersi” – napisała. „Wandali oczywiście należy złapać i osądzić. Ale jednocześnie należy wycofać się ze wszystkich bezprawnych i szkodliwych pomysłów wprowadzenia sanitarnej segregacji zaprzestać łamania podstawowych praw obywatelskich” – dodała.
Z kolei w rozmowie z Polsat News posłanka Dorota Niedziela powiedziała, że policja wykonała już oględziny. – Sprowadzili technika, spisali protokół i zabezpieczyli monitoring – poinformowała Jak dodała, naprzeciwko jej domu znajduje się duży sklep, a jego monitoring obejmuje ogrodzenie domu posłanki. – Jestem wstrząśnięta. Nie pamiętam, żeby ktoś tak napastował posła – dodała. I stwierdziła, że „można się załamać nad tym, co się dzieje i do czego dochodzi”.