Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się za nieco ponad miesiąc. I właśnie teraz Krajowa Rada Sądownictwa uznała, że sędziowie nie powinni brać udziału w akcjach charytatywnych. KRS uznała w uchwale, że „udział sędziego z wykorzystaniem swojego statusu w akcjach charytatywnych jest niedopuszczalny”. Tłumaczono, że choć wpieranie działalności charytatywnej jest „co do zasady słuszne społecznie”, to jednak w przypadku sędziów „może budzić wątpliwości co do jego bezstronności”.
O uchwałę Onetu próbowali pytać zarówno szefa KRS sędziego Pawła Styrnę, jak członków Rady, jednak żaden z nich nie odbierał telefonów. Uchwała KRS widnieje jednak na stronie z informacją, że przyjęta została w piątek 17 grudnia.
„Myślałem, że neo-KRS już sięgnęła granicy absurdu”
– Ręce mi opadają – powiedział w rozmowie z portalem sędzia Waldemar Żurek. – Myślałem, że neo-KRS już sięgnęła granicy absurdu w swoich działaniach, ale najwidoczniej byłem w błędzie. Oni nie znają granic w kwestii autokompromitacji. Są w stanie uchwalić największą głupotę – stwierdził. Jak dodał, chodzi o to, aby „sędziów, którzy wyszli na ulice, by pomagać ludziom, odciąć od społeczeństwa”, bo wtedy „władza robi z sędziami co chce”.
Zwrócił się też do obecnej KRS. – Chciałbym niniejszym poinformować neo-KRS, że biorę i zamierzam nadal brać udział oraz reklamować wiele akcji charytatywnych i kuriozalna uchwała tego pseudo-organu na pewno mnie przed tym nie powstrzyma – zapowiedział. Dodał, że „z utęsknieniem czeka na kolejne wnioski o ukaranie”. – To byłaby moja 13. lub 14. dyscyplinarka, idę chyba na rekord – oznajmił.
Czytaj też:
Jerzy Owsiak chciał kupić wiązankę, odmówiono mu. „To jak w filmie grozy”