Przypomnijmy, że zgodnie z publikacją Onetu, 12 grudnia prezes TVP zgłosił się do szpitala MSWiA w Warszawie, ponieważ miał kontakt z chorym na COVID-19 (Kurski nie miał objawów). „Tego dnia badanie wykonane w tamtejszym zakładzie diagnostyki laboratoryjnej nie wykryło wirusa. Jednak już dwa dni później procedura została powtórzona. Badanie o numerze CN68343232 zostało wykonane 14 grudnia o godz. o 17:44. Ponieważ zlecenie było na cito, wynik był gotowy już kilka godzin później, o 22:41. Onet widział opis wyniku testu. Jest jednoznaczny: »Wykryto RNA wirusa SARS-CoV-2«” – czytamy w artykule.
Onet: Jacek Kurski poleciał do Paryża, choć wiedział, że ma koronawirusa
Jak jednak podawał portal, w tym czasie Kurski miał nie tylko nie zastosować się do zasad izolacji, ale i polecieć do Paryża, gdzie odbywała się Eurowizja Junior. Do publikacji odniósł się właśnie na Twitterze bohater tekstu. Na stronach rządowych także pojawiło się mocne oświadczenie w tej sprawi. Komunikat wydał Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie.
Jacek Kurski: Bandyckie i kryminalne czyny
„W związku z oszczerczą publikacją Onetu sugerującą, że stawiam się ponad prawem, lekceważę procedury i stwarzam zagrożenie, informuję, że 14.12.21 po przejściu infekcji SARS Cov-2, w wyniku badań i obowiązujących procedur med. uzyskałem status ozdrowieńca. Diagnozę i fakty potwierdza oficjalne stanowisko Szpitala MSWiA. Onet dla oszczerczego ataku politycznego posunął się do złamania tajemnicy lekarskiej, wykradzenia tajnych danych o zdrowiu i bezmyślnej, antynaukowej interpretacji tych danych. To czyny bandyckie i kryminalne” – pisze Kurski i załącza oświadczenie szpitala.
W oświadczeniu tym czytamy ponadto, że 14 grudnia faktycznie zostało wykonane rzeczone badanie na obecność koronawirusa. „Badanie to zostało wykonane po okresie aktywnej fazy choroby w celu potwierdzenia statusu ozdrowieńca, tzn. czy wydalane jeszcze RNA wirusa (fragmenty łańcucha RNA) jest czy też nie jest patogenne (zaraźliwe). Interpretacja wyniku badania RT-PCR o treści „wykryto RNA wirusa SARS – CoV-2” wskazuje na późny okres po infekcji COVID-19, tj. wykrycie genomu wirusa pomiędzy 30 a 35 cyklem badania. Powyższe miało korelację z obrazem klinicznym oraz wywiadem, jak i również ujemnymi wynikami testów antygenowych przeprowadzonych u Pana Jacka Kurskiego. Z uwagi na fakt, że całość obrazu klinicznego pacjenta wskazywała na okres ozdrowieńczy COVID-19, w dniu 15 grudnia 2021 r. CSK MSWiA zwrócił się do PSSE w Warszawie z wnioskiem o zakończenie okresu izolacji pacjenta z uwagi na uznanie go za ozdrowieńca, co nastąpiło w dniu 15 grudnia 2021 r.„ – precyzuje szpital.
Jacek Kurski zapowiada kroki prawne
„Mając powyższe na uwadze, badanie przeprowadzone w dniu 14 grudnia 2021 r. w CSK MSWiA nie może być podstawą do twierdzenia, iż Pan Jacek Kurski w dniu 19 grudnia 2021 r. miał koronarwirusa” – brzmi dalsza część oświadczenia.
W swoim wpisie Jacek Kurski zapowiedział pozwanie Onetu. Jak wskazuje, będzie domagał się odszkodowania na cel społeczny. „A w związku z przestępstwem bezprawnego uzyskania i ujawnienia informacji bezzwłocznie skieruję zawiadomienie do prokuratury” – dodaje prezes TVP. Już w pierwszych komentarzach odnoszących się do oświadczenia Kurskiego, publikujące je osoby zastanawiają się nad komunikatem szpitala, wskazując, że pierwszy raz widzą taką interpretcję testu na koronawirusa.
„Kurski. 14.12 dodatni test na koronawirusa ------> 15.12 uznany za ozdrowieńca. Czego nie rozumiecie?” - komentuje ironicznie całe oświadczenie autor tekstu Kamil Dziubka.