„Wprost”: Jak sobie radzą polscy politycy w mediach społecznościowych, tak ogólnie?
Wojtek Kardyś: Jest źle, szczerzę mówiąc z każdym rokiem jest gorzej. Na ten moment nie potrafię wskazać jakiegoś dobrego przykładu wykorzystania portali społecznościowych. Za to błędy, „shitstormy” i „fakapy” są na porządku dziennym. Brak jakiejkolwiek dyplomacji, ogłady czy elitarności. Język polityczny osiągnął dno. I to wszystko na naszych oczach, dzięki social mediom.
Dlaczego prawicowe formacje radzą sobie w sieci o wiele lepiej niż inni?
Żeby wyjaśnić tak duże powodzenie Konfederacji w social mediach, trzeba cofnąć się w czasie i powiedzieć sobie o emancypacji kobiet. To dość oczywiste: Młodzi faceci są samotni, niekochani, pragną znaleźć swoją dziewczyny, ale mają z tym (w dzisiejszych czasach) ogromne problemy. Są sfrustrowani.
Kiedy więc Janusz Korwin-Mikke mówi, że kobiety mają mniejsze mózgi, to ta narracja im bardzo odpowiada.
Odsuwają od siebie źródło niepowodzeń?
Utwierdzają się w przekonaniu, że to nie w nich jest problem, tylko w kobietach. Nasze mózgi są skonstruowane w ten sposób, że chcemy poznawać odpowiedzi idąc najprostszą drogą. To też źródło popularności teorii spiskowych.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.