Do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód trafił prywatny akt oskarżenia przeciwko Kai Godek. „Mam nadzieje na szybki proces i dotkliwą karę. Kaju, idę po ciebie” – napisał w mediach społecznościowych autor wniosku, Bart Staszewski.
Czego dotyczy pozew przeciwko Kai Godek?
Pełnomocnik aktywisty LGBT wyjaśnił Onetowi, czego dotyczy pozew. – Chodzi o dwie kwestie. Pierwsza dotyczy słów Kai Godek, że Bart Staszewski dopuszczał się czynów pedofilskich poprzez rzekome wysyłanie zdjęć. Druga kwestia to zarzucanie aktywiście kłamstwa odnośnie treści słów, jakie padły w rozmowie z Kają Godek. Z nagrań wynika, że sprawy przebiegały, jak to relacjonował Bart Staszewski — tłumaczył adwokat Bartosz Przeciechowski.
Aktywista LGBT domaga się ukarania pozwanej. Na razie nie doprecyzował swoich żądań. – Decyzja należy do sądu, który ustala, jaki wymiar kary jest słuszny w danym przypadku — zaznaczył mecenas Przeciechowski.
Godek kontra Staszewski. Co zadecydowała prokuratura?
To nie jedyna potyczka między Kają Godek i Bartem Staszewskim. 28 grudnia policja za zgodą prokuratury odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie aktywisty LGBT. Fundacja pro-liferki oskarżała go o popełnienie czynów pedofilskich.
Według organizacji Bartosz Staszewski miał w latach 2019-2020 składać przez internet propozycję obcowania płciowego i innych czynności seksualnych osobie poniżej 15. roku życia. Fundacja twierdziła też, że znany aktywista LGBT miał wysyłać nagie zdjęcia.
Funkcjonariusze nie znaleźli jednak żadnych dowodów, które uzasadniałyby podejrzenie popełnienia przestępstwa przez Bartosza Staszewskiego. Decyzję o odmowie wszczęcia dochodzenia zatwierdziła prokurator Gizela Gruszczyńska z Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.
Czytaj też:
Jacek Kurski chciał uderzyć w Onet. Przy okazji pokazał za dużo