W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok ws. Jakuba Żulczyka, który nazwał Andrzeja Dudę „debilem”. Sprawa została umorzona. Sędzia Tomasz Grochowicz wyjaśniał, że pisarz swoim zachowaniem nie popełnił przestępstwa, a jego wpisu w mediach społecznościowych nie powinno się odczytywać poza kontekstem, w oderwaniu od komentowanej wówczas sprawy. Zwrócił też uwagę na znikomą szkodliwość czynu.
Sebastian Kaleta skomentował wyrok ws. Jakuba Żulczyka i Andrzeja Dudy
„Wyrok wydany przez sędziego Tomasza Grochowicza w sprawie Jakuba Żulczyka daje podstawę, by bezkarnie każdego sędziego w Polsce nazywać debilem przy każdej okazji. To psucie debaty publicznej i legitymizowanie nienawiści. To niestety odbije się też na sędziach” – skomentował w mediach społecznościowych wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
„Co istotne, symboliczny wymiar tej sprawy, czyli granic wolności słowa znanego pisarza wobec organów własnego państwa, mógł położyć tamę narastającej wulgaryzacji debaty. Bez dotkliwych dla pisarza sankcji. Sąd wybrał inną drogę, być może z politycznych motywacji” – dodał polityk.
Ewa Wrzosek: „Skandaliczna wypowiedź wiceministra sprawiedliwości”
To sprawy odniosła się na Twitterze Ewa Wrzosek. „Skandaliczna wypowiedź wiceministra sprawiedliwości. Ten pan jest również radcą prawnym, czyli wykonuje zawód zaufania publicznego – organ dyscyplinarny (Krajowa Izba Radców Prawnych) powinien bezwzględnie zająć stanowiskow tej sprawie” – napisała członek Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia.
Wtórował jej inny prokurator. „Czy KIRP mogłaby się zająć wypowiedzią radcy prawnego pana Sebastiana Kalety. Obiektywnie rzecz biorąc, ten pan przynosi Wam wstyd, a brak jakiejkolwiek reakcji na tę wypowiedź będzie faktycznie z Waszej strony oznaczać przyzwolenie na tego rodzaju wypowiedzi” – stwierdził Piotr Kowalik.
Czytaj też:
Sąd wydał wyrok w sprawie Żulczyka. Pisarz już skomentował