Mateusz Morawiecki zaprosił polityków opozycji na spotkanie w Kancelarii Premiera. Rzecznik rządu Piotr Muller przekazał, że zaproszenia zostały wysłane do wszystkich przewodniczących klubów, kół parlamentarnych oraz szefów partii politycznych. Tematem spotkania ma być dalsza walka z pandemią koronawirusa. Rozmowy premiera z opozycją zostały zaplanowane na wtorek 25 stycznia. Godzina nie została na razie podana.
Nie wiadomo również, którzy politycy zdecydują się przyjąć zaproszenie wystosowane przez Mateusza Morawieckiego. "Wierzę, że będzie owocne i pozwoli nam na podjęcie kolejnych najlepszych możliwych decyzji dotyczących zdrowia i życia wszystkich Polek i Polaków" - napisał premier.
Tusk reaguje na zaproszenie Morawieckiego
Borys Budka zapowiedział na antenie TVN24, że na pewno przedstawiciel partii uda się na rozmowy do KPRM. Czy będzie to Donald Tusk? Lider PO skomentował zaproszenie tylko na Twitterze. „Mateusz pragnie osobiście wysłuchać zdania opozycji. Chyba rzeczywiście zablokowali im Pegasusa” – napisał.
Wcześniej głos zabrali inni politycy opozycji. „Jak Wam nie wstyd? Naprawdę myślcie, że ludzie to idioci? Że nabiorą się na tę propagandową zagrywkę? Ogarnijcie się i wprowadźcie paszporty covidowe, bo ludzie umierają! Do tego nie potrzeba spotkania z opozycją, bo jesteśmy za!” – napisała posłanka KO Izabela Leszczyna.
„Fajnie, że Premier zaprasza opozycje na spotkanie w sprawie walki z pandemią. W listopadzie, gdy takie spotkanie organizował Minister Kraska, to wszystkie propozycje opozycji zostały wysłuchane i…nie zostały wprowadzone w życie. PR wciąż ważniejszy niż życie i zdrowie Polaków” – stwierdził Jan Strzeżek z Porozumienia.
Na antenie TVN24 inicjatywę premiera komentował europoseł Bartosz Arłukowicz. Stwierdził, że zaproszenie jest „elementem gry politycznej” i „pewnego rodzaju PR-u”. – Premier został kompletnie sam. Przypomnę, że kilka dni temu rezygnację złożyli w większości członkowie Rady Medycznej, czyli najlepsi eksperci w Polsce. Mieli dość bycia listkiem figowym do tej propagandy uprawianej przez premiera. Dziś premier próbuje się ratować, wzywając opozycję na pomoc – ocenił.
Premier dogada się z opozycją w sprawie "lex Hoc"?
Z ustaleń portalu Interia wynikało, że premier chce także poruszyć kwestię „lex Hoc”. O tym, jak ważne jest wprowadzenie tej ustawy, wielokrotnie mówił Adam Niedzielski. Minister zdrowia zapewniał, że ma w tej kwestii pełne wsparcie od Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego. Natomiast wicerzecznik PiS Radosław Fogiel zapowiedział, że posłowie mogą zająć się „ustawą Hoca” podczas najbliższego posiedzenia Sejmu zaplanowanego na 26 i 27 stycznia.
Przeciwko wprowadzeniu ustawy opowiada się kilku polityków znanych ze swoich antyszczepionkowych poglądów m.in. Anna Maria Siarkowska czy Janusz Kowalski, w związku z czym PiS obawia się, czy będzie miał większość potrzebną do przegłosowania lex Hoc. Radosław Fogiel jest przekonany, że większość posłów PiS poprze projekt. Dlatego w klubie ma nie być dyscypliny w głosowaniu. – Jestem raczej spokojny co do jej losu – stwierdził.
Czytaj też:
Donald Tusk zaproponował pomoc Mateuszowi Morawieckiemu. „Jestem do dyspozycji”