Zdjęcie rodziców i nowo narodzonego dziecka sprzed ponad 75 lat. Ustalono ich tożsamość

Zdjęcie rodziców i nowo narodzonego dziecka sprzed ponad 75 lat. Ustalono ich tożsamość

IPN ustalił tożsamość osób ze zdjęcia
IPN ustalił tożsamość osób ze zdjęcia Źródło: Facebook / Archiwum IPN
IPN poszukiwał w mediach społecznościowych tożsamości rodziców z nowo narodzonym dzieckiem ze zdjęcia. Do Archiwum zgłosili się syn oraz brat kobiety z fotografii.

Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej pod koniec sierpnia 2021 r. opublikowało w mediach społecznościowych wpis. Chodziło o kolekcję zdjęć warszawskiego fotografa Henryka Śmigacza. Na jednym zdjęciu byli rodzice z nowo narodzonym dzieckiem na tle ruin. Fotografia została wykonana najprawdopodobniej w 1944 r. w Warszawie. Archiwum IPN prosiło o pomoc w ustaleniu tożsamości osób ze zdjęcia. Apel ponowiono w listopadzie ub. r.

facebook

Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że po tamtej publikacji z Archiwum skontaktowali się Stanisław Niemiec oraz Stefan Piątkowski, syn i brat kobiety przedstawionej z niemowlęciem na ręku. Jak się okazało na zdjęciu byli Barbara Niemiec, wówczas Bartoś, z domu Piątkowska oraz jej mąż Bolesław Bartoś i ich córka Jadwiga. Fotografię zrobiono przy barykadzie na placu Grzybowskim. Rodzina mieszkała wtedy na ul. Próżnej 9 w Warszawie, gdzie w piwnicy przyszła na świat ich córka.

IPN rozwiązał zagadkę zdjęcia rodziców i nowo narodzonego dziecka

Piątkowski opowiedział, że jego siostra jako młoda dziewczyna została w kwietniu 1941 r. wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec. Początkowo pracowała w fabryce amunicji, następnie w fabryce obuwniczej. W lipcu 1942 uciekła z robót i dotarła do Warszawy, gdzie wyszła za mąż. Cały czas była zagrożona aresztowaniem. Zmiana nazwiska udaremniła jej aresztowanie i ponowną wywózkę.

Z kolei córka kobiety urodziła się 28 sierpnia 1944 r. Piątkowski zdradził, że podczas porodu trwało bombardowanie i nad jego siostrą trzymano wówczas rozpięty koc, w celu ochrony przed osypującym się tynkiem. Rodzina przeżyła powstanie i trafiła do obozu w Pruszkowie. Barbara trafiła do transportu do Niemiec, jednak w okolicach Częstochowy udało się jej uciec i połączyć z rodziną. Po wojnie kobieta wraz z mężem i córką wrócili do Warszawy i zamieszkali na Próżnej.

Czytaj też:
Pielgrzymka kibiców na Jasną Górę. Śpiewano o „wieszaniu komunistów”

Źródło: WPROST.pl / ipn.gov.pl