Roberta N., używającego pseudonimu „Frog”, od paru lat znają w Polsce wszyscy. Zasłynął ośmieszaniem policji i procedur. Publikował na YouTube filmiki ze skrajnie niebezpiecznych przejazdów samochodem m.in. przez Warszawę. Teraz „Frog” ośmieszył jeszcze dodatkowo polski wymiar sprawiedliwości i pokazał lukę w prawie. Ale jest szansa, żeby to zmienić. Nadzieja w posłach i projekcie Zbigniewa Ziobry.
Autor jest redaktorem naczelnym portalu brd24.pl
Sąd pierwszej instancji uznał, że szalenie samochodem po Warszawie nie było niczym więcej niż wykroczeniami – nie utrzymał się zarzut prokuratury spowodowania zagrożenia katastrofą lądową. Dlaczego? Bo biegły powołany do tej sprawy uznał, że w krytycznych momentach „Frog” panował nad kierownicą.
W skrócie: umie jeździć, więc mógł jechać 200 km/h przez miasto, na czerwonym, przez przejście i tak dalej…
Artykuł został opublikowany w 5/2022 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.