Straż Graniczna poinformowała, że ruszyła budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. Szef MSWiA pokazał w mediach społecznościowych pierwsze nagranie, na którym widać, jak postępują prace.
Zapora na granicy polsko-białoruskiej - co wiadomo?
Część granicy, na której powstanie zapora, zostanie podzielona na cztery odcinki. Prace na poszczególnych odcinkach będą prowadzone jednocześnie w systemie trzyzmianowym i 24 godziny na dobę
Zapora powstanie na terenie Podlasia, ponieważ jak wyjaśnił Mariusz Kamiński, na Lubelszczyźnie jest naturalna granica w postaci Bugu. Będzie ona miała 186 km długości. Na granicy staną pięciometrowe stalowe słupy zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu kolczastego – łącznie zapora będzie miała 5,5 m wysokości. Szef MSWiA dodał, że to nie będzie tylko fizyczna zapora, ale będzie ona wyposażona w czujniki ruchu oraz kamery dzienne i noktowizyjne.
Pierwszą linię zapory stanowić będzie bariera fizyczna. Na drugą składać się będą kable detekcyjne, które odnotują wszelkie ruchy przy zaporze. Ostatnią linią będą kamery z funkcją wykrywania ruchu. Każde wtargnięcie będzie sygnalizowane do centrów nadzorów, w których funkcjonariusze będą sprawować służbę przez całą dobę i kierować stosowne środki w celu przeprowadzenia interwencji.
Pełnomocnik do spraw przygotowania zapory Marek Chodkiewicz poinformował, że stalowe panele do jej budowy dostarczy konsorcjum dwóch polskich spółek: Grupy Kapitałowej Węglokoks S.A. i Mostostalu Siedlce. Wstępne szacunki mówią, że dobudowy zapory zostanie zużyte ponad 50 tys. ton stali.