Były premier o zaporze przy granicy z Białorusią. „To barbarzyństwo z rozkazu PiS-u”

Były premier o zaporze przy granicy z Białorusią. „To barbarzyństwo z rozkazu PiS-u”

Włodzimierz Cimoszewicz
Włodzimierz Cimoszewicz Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Włodzimierz Cimoszewicz krytykuje zaporę przy granicy polsko-białoruskiej. Były premier stwierdził, że to rozwiązanie nie jest efektywne. Europoseł zwrócił również uwagę na kwestię lasów i zwierząt. Wątpliwości polityka rozwiała rzecznik Straży Granicznej.

Trwa budowa zapory przy granicy polsko-białoruskiej. Bariera powstaje pod domem byłego premiera . — Sprowadziłem się tu w poszukiwaniu spokoju, a zamiast żubrów i jeleni muszę oglądać warczące żelastwo — powiedział europoseł w rozmowie z „Faktem”. Według polityka „to już druga plaga w ciągu pół roku”. Pierwszą katastrofą był „bezsensowny stan wyjątkowy, który tylko utrudniał życie”.

Zapora przy granicy polsko-białoruska. „Wystarczy koc i drabina, żeby pokonać płot”

– Mieszka się tu teraz jak na placu budowy w bazie wojskowej. Masa wojska i innych służb z dziesiątkami pojazdów, także pancernych, koparki, spychacze i ciężarówki – tłumaczył były premier. Cimoszewicz zwrócił uwagę na koszty inwestycji. Stwierdził, że zapora przy granicy polsko-białoruskiej jest „szkodliwa i nieskuteczna”. Dodał, że wystarczy koc i drabina, żeby pokonać płot. – Ludzie pokonywali Mur Chiński, mur Berliński, pokonują mur – wyjaśnił europoseł.

Według Cimoszewicza granica Polski i Białorusi „nie jest ważnym szlakiem migracyjnym”, a wszystkie problemy wynikają z działań Aleksandra Łukaszenki. Były premier przekonywał, że zamiast bariery skuteczniejszym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie importu z Białorusi. Polityk przypomniał, że Niemcy, Polska, Litwa i Holandia to najwięksi unijni importerzy białoruskich towarów.

Włodzimierz Cimoszewicz o „barbarzyństwie z rozkazu PiS-u”. Rzecznik SG odpowiada

Zdaniem europosła płot powstrzyma jedynie zwierzęta, a nie ludzi. Cimoszewicz zwrócił także uwagę na cięcia lasów. – To najcenniejszy fragment przyrody w Europie. Z rozkazu -u będzie dewastowany. To barbarzyństwo – mówił były premier. Obawy Cimoszewicza rozwiewa rzecznik Straży Granicznej. Anna Michalska zaznaczyła, że pod budowę zapory potrzebne jest osiem metrów gruntu, który nie jest zalesiony, a na całym odcinku będą 22 przejścia dla zwierząt.

Czytaj też:
Ruszyła budowa zapory na polsko-białoruskiej granicy. Są pierwsze zdjęcia i nagranie