Straż Graniczna przekazała najnowszy raport z granicy polsko-białoruskiej. W nocy z 31 stycznia na 1 lutego na odcinku ochranianym przez placówkę w Białowieży białoruscy żołnierze strzelili z broni sygnałowej. Pocisk spadł na stronę polską w miejscu, w którym znajduje się stały posterunek polskich służb.
Granica polsko-białoruska. Ile osób zatrzymano?
Z informacji przekazanych przez polskie służby wynika, że od początku roku odnotowano 1024 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Tylko w ostatnim dniu stycznia do Polski próbowało się przedostać 39 osób. Wszystkie trafiły w ręce funkcjonariuszy Straży Granicznej. Wśród zatrzymanych było 32 obywateli Iraku, 6 obywateli Sri Lanki oraz jedna osoba z Afganistanu.
Ponadto, od początku roku Straż Graniczna zatrzymała już 29 osób za pomoc w nielegalnym przekraczaniu granicy. Wśród zatrzymanych są obywatele m.in. Polski, Gruzji, Ukrainy, Syrii, Tunezji oraz Iraku. Grozi im kara pozbawienia wolności do 8 lat a cudzoziemcom deportacja do krajów ich pochodzenia nawet w ciągu 48 godzin.
Co ciekawe, w pierwszym miesiącu 2022 roku zatrzymano za pomoc prawie tyle osób ile przez cały 2020 rok (31 zatrzymanych). W minionym roku (2021) takich osób zatrzymano 426.
Granica polsko-białoruska. Budowa muru
Przy granicy z Białorusią rozpoczęły się już prace nad budową zapory. Powstanie ona na terenie Podlasia, ponieważ jak wyjaśnił Mariusz Kamiński, na Lubelszczyźnie jest naturalna granica w postaci Bugu. Będzie ona miała 186 km długości. Na granicy staną pięciometrowe stalowe słupy zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu kolczastego – łącznie zapora będzie miała 5,5 m wysokości. Szef MSWiA dodał, że to nie będzie tylko fizyczna zapora, ale będzie ona wyposażona w czujniki ruchu oraz kamery dzienne i noktowizyjne.
Pierwszą linię zapory stanowić będzie bariera fizyczna. Na drugą składać się będą kable detekcyjne, które odnotują wszelkie ruchy przy zaporze. Ostatnią linią będą kamery z funkcją wykrywania ruchu. Każde wtargnięcie będzie sygnalizowane do centrów nadzorów, w których funkcjonariusze będą sprawować służbę przez całą dobę i kierować stosowne środki w celu przeprowadzenia interwencji.
Czytaj też:
Oddala się widmo najazdu na Ukrainę. „Putin wpadł we własne sidła”