Podczas finałów WOŚP głośno jest nie tylko o zbiórce i kolejnych rekordowych kwotach, ale bywa też głośno o pojedynczych nieuczciwych wolontariuszach, którzy próbują ukraść pieniądze z puszek, albo o osobach, które chcą okraść wolontariuszy. Jedna z takich osób po tegorocznym finale napisała do WOŚP list z przeprosinami, który Jurek Owsiak opublikował na Facebooku.
„Taki list otrzymałem dosłownie przed chwilą. Dane adresata zasłaniam, ale czytając go już będziecie wiedzieli – przyszedł z zakładu karnego. Coś się musiało stać, może rozmowa z wychowawcą, może rozmowa z kimś innym, ale na pewno stało się coś dobrego” – napisał Owsiak. „Z naszej strony wysłaliśmy list, w którym po prostu zapytaliśmy, jak autor tego listu zrekompensuje ten swój czyn. Może to zrobić w każdej chwili, bo najbardziej liczy się to, że sami do takiego momentu dochodzimy” – dodał.
List został napisany odręcznie i zaadresowany do WOŚP. „Napisałem do państwa ten list w celu przeproszenia za kradzież puszki z pieniędzmi i bardzo ubolewam nad tym bardzo żałuję bo okradłem chore i potrzebujące dzieci” – czytamy (pisownia oryginalna). Dalej nadawca zapewnia, że zwróci całą sumę i tłumaczy, że jest osobą chorą i silnie uzależnioną od narkotyków. „Teraz wyjeżdżam na roczną terapię do ośrodka zamkniętego” – czytamy dalej. „Mam nadzieję, że mi państwo wybaczycie” – dodał mężczyzna na koniec.
Kilkadziesiąt tysięcy w puszcze. I pojedyncze przypadki kradzieży
Jurek Owsiak przypomniał też, że tekturowych puszek wolontariusze używają od drugiego finału WOŚP. „W puszcze czasem znajduje się kilkadziesiąt tysięcy złotych. W tym roku raper w Krakowie wrzucił 50 000 zł do puszki wolontariusza z uśmiechem na ustach. W zeszłym roku było podobnie. Puszki stoją w sklepach, na stacjach benzynowych, w klubach” – opisywał. „Puszki nie chroni łańcuch, kłódka, a papierowa banderola. Samą puszkę można otworzyć palcem i okazuje się, że od kilku lat odnotowujemy pojedyncze sytuacje, kiedy ktoś puszkę sobie przywłaszcza. Dosłownie!” – podkreślił.
„Rok temu puszka zabrana ze sklepu znalazła się wraz z osobą, która ją zabrała, na filmie. Odnalezienie jej było tylko kwestią czasu. Przy takiej jednostkowej skali to niesamowity obciach i niesamowity wstyd. W tym roku w Internecie zobaczyłem wiadomość z policyjnych kronik. Jak do tej pory jedną jedyną – znowu kradzież puszki w sklepie. Sprawca zatrzymany” – napisał dalej Owsiak. „Właśnie tak zbieramy pieniądze na Orkiestrę! Żadnej dodatkowej ochrony, po prostu wszystko opiera się na zaufaniu” – zaznaczył.
30 stycznia po raz 30. odbył się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na ulice polskich miast wyszło ponad 120 tysięcy wolontariuszy. Jurek Owsiak mówił, że finał „przeszedł najśmielsze oczekiwania”, a deklarowana kwota to ponad 136 milionów złotych.
Czytaj też:
Nietypowa sytuacja w lokalnym sztabie WOŚP. Biała Perła ponownie dostępna