Na początku lutego tego roku minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiadał, że Polska udzieli wsparcia Ukrainie, m.in. wysyłając „najnowocześniejszy sprzęt”. Jak wyliczał, chodzi o zestawy rakietowe „Piorun” oraz amunicję. Takie deklaracje padły tuż po tym, jak 27 stycznia Sejm przyjął uchwałę, w której wyraził solidarność z Ukrainą.
Te zapowiedzi szefa MON przekuto w realne działania 8 lutego, gdy Rada Ministrów przyjęła uchwałę ws. nieodpłatnego przekazania Siłom Zbrojnym Ukrainy sprzętu z zasobów Sił Zbrojnych RP.
Polska wyśle sprzęt Ukrainie
„Decyzja o przekazaniu mienia wojskowego została podjęta w wyniku przeprowadzonej analizy, mając na uwadze konieczność zabezpieczenia bieżącej działalności polskich sił zbrojnych oraz utrzymania wymaganego poziomu zapasów naszego wojska. Oznacza to, że przekazanie sprzętu wschodniemu sąsiadowi nie spowoduje obniżenia gotowości bojowej polskich jednostek wojskowych” – czytamy w komunikacie rządu.
Jak przekazano, za transport sprzętu odpowiedzialny będzie Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych.
„Polska pozostaje solidarna z Ukrainą w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. Rząd chce wesprzeć wschodniego sąsiada, dostarczając nieodpłatnie sprzęt wojskowy. To już kolejna decyzja Rady Ministrów o przekazaniu sprzętu na Ukrainę” – pisze Kancelaria Premiera.
Amunicja dla Ukrainy. Nieoficjalne ustalenia
Ta decyzja sprawia, że Polska dołączy do grona państw, które w ten sposób wspierają Ukrainę. Wcześniej sprzęt czy broń wysyłały Wielka Brytania, Stany Zjednoczone czy kraje bałtyckie.
Co ma składać się na tę pomoc? Poza zapowiedziami Mariusza Błaszczaka w przestrzeni publicznej pojawiały się również takie ustalenia Onetu z 1 lutego: „Chodzi m.in. o amunicję strzelecką 7,62 mm, amunicję przeciwlotniczą kalibru 23 mm do działek przeciwlotniczych Zu-23-2, amunicję 30 mm do Bojowych Wozów Piechoty, 12,7 mm do ciężkich karabinów maszynowych oraz amunicję moździerzową 120 mm i amunicję czołgową 125 mm. Nie wykluczone również, że przekażemy Ukraińcom również rakiety GROM”.