Policjanci poszukują zaginionych 45-letniej Aleksandry Wieczorek i jej 15-letniej córki Oliwii. Jak informują funkcjonariusze, w czwartek 10 lutego kobiety wraz z psem rasy shih tzu w nieznanych okolicznościach opuściły mieszkanie w Częstochowie przy ulicy Bienia i do chwili obecnej nie nawiązały kontaktu z bliskimi.
Zaginęła Aleksandra Wieczorek i jej córka Oliwia. Rysopisy
Funkcjonariusze opublikowali rysopisy i zdjęcia zaginionych. Aleksandra Wieczorek ma około 165 cm wzrostu, jest średniej budowy ciała. Kobieta ma ciemne włosy do ramion i ciemne oczy. W chwili zaginięcia mogła być ubrana w ciemno-zieloną kurtkę zimową do kolan i ciemne spodnie.
Jej córka, Oliwia, mierzy około 170 cm. Jest szczupła, ma długie włosy w kolorze ciemnego blondu i niebieskie oczy. W chwili zaginięcia mogła być ubrana w krótką białą kurtę zimową z kapturem obszytym jasnym futerkiem.
Matka zaginionej 45-latki zwraca uwagę na miejsce zaparkowania samochodu
Policja apeluje do osób, które znają aktualne miejsce pobytu kobiet lub w ostatnim czasie widziały zaginione. „Apelujemy do osób, które wieczorem lub w nocy z 10 na 11 lutego widziały osoby poruszające się samochodem osobowym marki ford focus o numerze rejestracyjnym SC1836F. Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje w tej sprawie lub nagranie z kamerki samochodowej, rejestrujące przemieszczający się pojazd, proszony jest o kontakt z Policją pod numerem 112 lub 997” – czytamy w komunikacie.
Więcej informacji w sprawie przekazała podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, rzecznik częstochowskiej policji, w rozmowie z tvn24.pl. – W czwartek 10 lutego 45-latka była widziana na ogródkach działkowych przy ulicy Żyznej. Tego dnia prawdopodobnie wróciła stamtąd autem do mieszkania w bloku – powiedziała. – Można tak przypuszczać, bo samochód zaginionej stoi przed blokiem – dodała.
Zawiadomienie o zaginięciu Aleksandry i Oliwii Wieczorek złożyła matka 45-latki. Kobieta zwróciła uwagę, że ford focus córki zaparkowany był inaczej niż zwykle. – Kobieta twierdzi, że auto stoi w innym miejscu, niż córka zawsze parkowała – powiedziała Sabina Chyra-Giereś.