Zdementował w ten sposób piątkowe doniesienia "Gazety Wyborczej", jakoby w Ministerstwie Pracy istniała "tajna lista zawodów, które utrzymają prawo do wcześniejszej emerytury".
Gosiewski zapewnił, że lista stanowisk uprawniających do przechodzenia na emerytury pomostowe znajdzie się w rozporządzeniu Rady Ministrów, które zostanie przyjęte dopiero po uchwaleniu ustawy w tej sprawie.
"Nie ukrywamy, że chcemy, aby z tego rozwiązania korzystały wszystkie grupy, które pracują w szkodliwych warunkach". Dodał, że koszt rozwiązania wariantu obejmującego najszerszą grupę uprawnionych to ok. 60 mld zł. "Natomiast to, co jest realistyczne, to wariant o wiele mniejszy" - podkreślił wicepremier.
Wiceprzewodniczący rządowego zespołu ds. ubezpieczeń społecznych Paweł Wypych także zapewnił, że nie ma żadnej tajnej listy. Dodał, że prace nad przygotowaniem takiego rozporządzenia trwają w resorcie pracy. Zapewnił, że taka lista będzie konsultowana z partnerami społecznymi.
Według nowych zasad uprawnienia utrzymają m.in. osoby wykonujące zawody, od których zależy m.in. bezpieczeństwo publiczne; kontrolerzy ruchu lotniczego, maszyniści, kierowcy pojazdów szynowych oraz karetek pogotowia, spawacze kadłubów okrętowych. Pytany o nauczycieli, stwierdził, że istnieje pewna różnica w pracy nauczyciela w zakładzie poprawczym czy szkole specjalnej, a pracą nauczyciela w elitarnym liceum. "Ta pierwsza grupa powinna mieć możliwość skorzystania z emerytury pomostowych. Co do pozostałej grupy, będą trwały negocjacje z partnerami społecznymi" - powiedział Wypych.
Wyjaśnił, że emerytury pomostowe mają zachęcać ludzi do pozostawania w aktywności zawodowej, a wysokość świadczenia będzie uzależniona od momentu przejścia na emeryturę pomostową.
Wicepremier Gosiewski spotkał się w piątek z przedstawicielami NSZZ "Solidarność" oraz przewodniczącym Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (EKZZ) Candido Mendezem.
Jak wyjaśnił, spotkanie dotyczyło dialogu społecznego, który ma służyć w Polsce zawarciu umowy społecznej. Wicepremier powiedział, że rozmowa dotyczyła m.in. emerytur pomostowych, ale także różnych branż gospodarki, np. elektroenergetyki.
Gosiewski przypomniał, że w Hiszpanii umowa społeczna była negocjowana w latach 2004-2006. Dodał, że piątkowa rozmowa z przewodniczącym EKZZ dotyczyła sposobu negocjowania hiszpańskiej umowy społecznej, "aby zobaczyć, które z takich rozwiązań mogą być przydatne także w polskim systemie prawnym".
Mendez podkreślił, że istnieje wiele podobieństw między Polską i Hiszpanią. Dodał, że "Polska przejmuje pałeczkę w wykorzystaniu funduszy Unii Europejskiej, które dotychczas głównie przejmowała Hiszpania".
Mendez wyjaśnił, że umowa społeczna w Hiszpani była zawarta w drodze dialogu społecznego. Wyjaśnił, że ma ona realizować trzy cele: poprawić jakość zatrudnienia, spójność społeczną oraz konkurencyjność gospodarki hiszpańskiej.
ab, pap