W kopalni Rudna zginął górnik. „Mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować”

W kopalni Rudna zginął górnik. „Mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować”

Kopalnia Rudna
Kopalnia Rudna Źródło: Newspix.pl / Piotr Twardysko
Mężczyzna ucierpiał w trakcie przeładunku blachy stalowej. Lokalne media podawały, że na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, jednak mężczyzna zmarł pomimo akcji reanimacyjnej. Okoliczności tragedii ma wyjaśnić specjalna komisja.

Spółka KGHM poinformowała, że z Zakładach Górniczych Rudna w rejonie GG-2 na oddziale G-19 doszło do śmiertelnego wypadku. „W trakcie przeładunku blachy stalowej ucierpiał jeden z pracowników. Mimo akcji reanimacyjnej mężczyzny nie udało się uratować. Okoliczności i przyczyny wypadku ustali powołana już komisja” – czytamy w komunikacie. „Bezpieczeństwo pracowników jest dla Zarządu KGHM Polska Miedź bezwzględnym priorytetem. Każdy wypadek, każdy poszkodowany pracownik, a szczególnie każda ofiara śmiertelna to tragedia” – dodano.

Koncern nie podaje szczegółów tragicznego wypadku. Radio Wrocław informowało tylko, że praca w miejscu tragedii została wstrzymana, a w skład specjalnej komisji, oprócz prokuratora, wejdą także reprezentanci Okręgowego Urzędu Górniczego. Koncern zapewnia też o psychologicznym i finansowym wsparciu dla rodziny ofiary. Lokalny portal myglogow.pl podawał, że na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Czytaj też:
Kontrole na budowach po wypadku w Krakowie. Wojewoda małopolski zlecił inspekcje

Źródło: KGHM Polska Miedź