Enerhoatom, ukraiński państwowy koncern obejmujący wszystkie cztery elektrownie atomowe w kraju poinformował, że ukraiński personel wciąż pracuje w okupowanej przez Rosję elektrowni atomowej w Zaporożu. Kilka dni temu w pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej doszło do serii wybuchów, ale zdarzenie nie miało wpływu na stan reaktorów jądrowych. Obecnie spośród sześciu działających reaktorów pracują dwa, a pozostałe są wyłączone.
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi oświadczył, że kontynuuje konsultacje ws. zapewnienia ram bezpieczeństwa ukraińskich obiektów jądrowych. Z kolei jeśli chodzi o Chmielnicką Elektrownię Jądrową, nie stwierdzono naruszeń warunków bezpiecznej eksploatacji bloków energetycznych. Sytuacja radiacyjna mieści się w normalnych granicach, a promieniowanie nie przekroczyło dopuszczalnych norm.
Wojna na Ukrainie a promieniowanie w Polsce. PAA o sytuacji radiacyjnej
Jak sytuacja na Ukrainie przekłada się na rzeczywistość w Polsce? Państwowa Agencja Atomistyki prowadzi stały, całodobowy monitoring sytuacji radiacyjnej w kraju. Od momentu wybuchu wojny na Ukrainie PAA codziennie przygląda się sytuacji związanej z promieniowaniem. Komunikaty wydawane są co kilka godzin. Do tej pory nie odnotowano niczego niepokojącego.
W najnowszym raporcie przekazano, że również tym razem „nie odnotowano żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej”. Państwowa Agencja Atomistyki zapewniła, że „obecnie na terenie Polski nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska”. PAA podsumowała, że na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Nowe badania nad radiofarmaceutykami. Mogą posłużyć leczeniu raka tarczycy i prostaty