Kwaśniewski apelował, aby pamiętać o historii Polski, od tej najdawniejszej do najnowszej. "Żebyśmy nie zapomnieli PRL, ze wszystkimi jego negatywnymi elementami, a także tymi osiągnięciami, które były udziałem wybitnych artystów i prostych ludzi" - mówił.
"Żebyśmy nie zapomnieli nigdy o wielkim dorobku +Solidarności+. Żeby nikomu nie przyszło do głowy negować dorobku i wielkości takiej postaci jak Lech Wałęsa" - dodał. Jak podkreślił, wie, że Lecha Wałęsę (który także uczestniczył w czwartkowej konferencji) można pokonać w wyborach prezydenckich, ale wie również, że "nie można go zwyciężyć na kartach historii Rzeczpospolitej i Europy".
Według Kwaśniewskiego, należy pamiętać o polskiej drodze do przełomu 1989 roku, o tym, że po stanie wojennym Polacy potrafili "podjąć trudne rozmowy, które nie były ani spiskiem, ani zdradą, ale były poszukiwaniem rozwiązania (...) na polską sytuację".
Okrągły Stół - mówił - zapisał się dobrze w historii Polski i nie ma powodu, aby "ci, którzy uczestniczyli w obradach Okrągłego Stołu, ci, którzy tworzyli wielki kompromis 1989 roku, tłumaczyli się dzisiaj za ówczesną rolę, za to dobre, co dla Polski uczynili". "To była bezkrwawa rewolucja, to była zmiana systemu, to była wielka szansa, którą w pełni wykorzystaliśmy" - ocenił były prezydent. Podziękował również Lechowi i Jarosławowi Kaczyńskim za ich aktywny udział w obradach Okrągłego Stołu. "Dziwię się, że ich dopadła ta amnezja" - dodał.
Jak stwierdził, bez amnezji należy też pamiętać o przemianach demokratycznych, które w 1997 roku doprowadziły do "uchwalenia nowoczesnej, europejskiej, demokratycznej" konstytucji i "pozwoliły zbudować silną ochronę praw obywatelskich".
"Konstytucja'97 wprowadziła ostateczność orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego i jego wybitną rolę w polskim systemie" - powiedział. Według niego, ci, "którzy dzisiaj gniewają się na Trybunał, bo on ocenia niedojrzałe owoce pracy Sejmu, po prostu nie rozumieją, że to jest konstytucyjna zasada".
To jest ta ostatnia instancja, która może powiedzieć: Wysoka Izbo, mylisz się - dodał.
Kwaśniewski zaznaczył, że bez amnezji należy pamiętać o polskiej polityce zagranicznej prowadzonej przez ostatnie 18 lat. "Polska w NATO, Polska w Unii Europejskiej, Polska bez wojsk radzieckich - to są osiągnięcia na miarę historyczną" - mówił.
Bez amnezji - dodał - trzeba pamiętać także o błędach. "Należy pamiętać o tych, którzy w tych przekształceniach, w trudnej transformacji nie pomagali, przeszkadzali, nie wierzyli, mówili o Targowicy" - powiedział.
Wyobraźnia natomiast każe nam - zaznaczył Kwaśniewski - zastanowić się, jak wykorzystać polską szansę: wzrost gospodarczy, edukacyjny, obecność w UE i unijne pieniądze. Jak ocenił, Polska może "współtworzyć Europę jako mocny partner". Jednak "dzisiaj takimi postawami, jakie prezentujemy, skazujemy Polskę na margines i stajemy się swoistą parafialną rubieżą Europy" - ocenił.ab, pap