Andrzej Duda miał przywitać przywódcę Stanów Zjednoczonych na lotnisku w podrzeszowskiej Jesionce. Przed wylotem prezydenta doszło jednak do niespodziewanych problemów. Jakub Kumoch poinformował, że samolot z głową państwa na pokładzie wystartował z Warszawy do Rzeszowa, jednak zawrócił i awaryjnie lądował na lotnisku Chopina w Warszawie.
Dlaczego samolot z Andrzejem Dudą awaryjnie lądował?
– Prezydent leciał z Warszawy, pojawiły się drobne usterki techniczne, takie rzeczy się zdarzają, więc trzeba było zawrócić. W Warszawie samolot bezpiecznie wylądował. Szybko nasza delegacja przesiadła się do drugiego samolotu, więc procedury zagrały. Przez to opóźnienie program zostanie nieznacznie zmieniony – przekazał w rozmowie z Interią Piotr Ćwik z Kancelarii Prezydenta.
– W każdym momencie lotu prezydent Andrzej Duda był bezpieczny. Samolot z Warszawy do Rzeszowa musiał zawrócić z powodów technicznych, została postawiona nowa maszyna – dodał minister Paweł Szrot.
Ostatecznie prezydent Andrzej Duda i jego współpracownicy odlecieli z Warszawy inną maszyną około godziny 14.30.
Joe Biden w Polsce. Plan wizyty
Po spotkaniu i wypowiedziach dla prasy, Biden wyleciał do Polski i około godz. 14.15 wylądował na lotnisku w Rzeszowie-Jasionce. Tam ma otrzymać informacje na temat odpowiedzi na kryzys humanitarny i napływ uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Przed godz.16 ma rozpocząć się spotkanie z amerykańskimi żołnierzami 82. dywizji powietrznodesantowej, którzy trafili na Podkarpacie w ostatnich tygodniach w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO. O godz. 17.45 Biden wyleci z Rzeszowa do Warszawy. W stolicy ma być o godz.18.40. Na wieczór nie zaplanowano już aktywności.
Główne punkty wizyty zaplanowano na sobotę. Biden odbędzie rozmowę z polskim prezydentem. Jak podaje CNN, przywódcy omówią sposób w jaki Stany Zjednoczone i sojusznicy reagują na kryzys uchodźczy, który nastąpił po agresji Rosji na Ukrainę. Amerykański prezydent wygłosi też przemówienie na Zamku Królewskim w Warszawie.
Czytaj też:
Tym autem po Warszawie będzie jeździł Joe Biden. Wszystko o „Bestii” prezydenta USA