Piotr Nowak, cudowny chłopiec PiS, typowany przez niektórych na następcę Mateusza Morawieckiego w fotelu premiera, został w czwartek odwołany ze stanowiska ministra rozwoju i technologii. Morawiecki swoich najbliższych współpracowników poinformował o tej decyzji dopiero przed samą konferencją, podczas której przekazał tę wieść dziennikarzom. Teraz otoczenie premiera spodziewa się konsekwencji tej decyzji.
– Czekamy na reperkusje ze strony frakcji przeciwnej premierowi – słyszymy od jednego z doradców szefa rządu. Na czym reperkusje mogłyby polegać? Na odwoływaniu ze spółek skarbu państwa ludzi związanych z Mateuszem Morawieckim.
Ciągle nie wiadomo też, kto zastąpi Piotra Nowaka na stanowisku ministra rozwoju i technologii. Na razie jest to kolejne stanowisko, nad którym ma pieczę bezpośrednio sam premier.
Najwyraźniej pogłoski o osłabieniu pozycji Morawieckiego były mocno przedwczesne.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.