Na poniedziałek na godzinę 9.30 zaplanowano pierwszą rozprawę w procesie ws. zabójstwa byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Decyzją Sądu Okręgowego w Gdańsku proces ma charakter jawny. Podczas pierwszej rozprawy odczytany zostanie akt oskarżenia wobec Stefana W. Możliwe, że usłyszymy również początek zeznań oskarżonego. Do połowy roku w ramach procesu odbędzie się kilka rozpraw o charakterze jawnym. Sąd wydał jednak zakaz transmitowania ich na żywo.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła W. zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także zmuszania innej osoby do określonego zachowania. W toku śledztwa ustalono, że oskarżony w momencie ataku miał ograniczoną poczytalność, co może stać się dla sądu przesłanką o zastosowaniu przepisu o nadzwyczajnym złagodzeniu kary.
Stefan W. uznany został za szczególnie niebezpiecznego, w związku z czym zdecydowano o umieszczeniu go na sali rozpraw w specjalnej przeszklonej klatce.
Magdalena Adamowicz nie stawi się w sądzie
Na sali sądowej nie zobaczymy wdowy po byłym prezydencie Gdańska Magdaleny Adamowicz. Eurodeputowana poinformowała o swojej decyzji w tej sprawie we wpisie na Facebooku. „W tym procesie, wspólnie z bratem Pawła, Piotrem Adamowiczem jesteśmy oskarżycielami posiłkowymi. Niestety, nie pojawię się dzisiaj na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Rozpoczęcie procesu zabójcy mojego męża otwiera na nowo jeszcze niezagojone rany. Nie jestem gotowa spojrzeć na człowieka, który nieodwracalnie zmienił życie moje oraz moich córek” – napisała.
Adamowicz podkreśliła, że z procesem wiąże przede wszystkim nadzieję na ustalenie motywów sprawcy. „Głęboko wierzę, iż wymiar sprawiedliwości sprosta największemu wyzwaniu, czyli ustaleniu motywów sprawcy. Wszyscy chcemy wiedzieć, dlaczego doszło do tej tragedii” – czytamy.
facebook