Atak na dziennikarza miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę. 29-latek i kobieta siedzieli w zaparkowanym samochodzie marki BMW, kiedy od tyłu do samochodu podszedł zamaskowany mężczyzna, który otworzył drzwi kierowcy i zaatakował.
Morderstwo dziennikarza w Chorzowie
Jak informuje RMF 24, między mężczyznami doszło do szamotaniny. Napastnik miał zadać dziennikarzowi kilkanaście ciosów nożem. Więcej szczegółów dotyczących tego zdarzenia poznała Wirtualna Polska. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w momencie, kiedy dziennikarz zaczął szarpać się z napastnikiem, jego partnerka przesiadła się za kierownicę BMW. 29-latek zdołał uciec oprawcy i wsiadł na tylne siedzenie pojazdu.
Para uciekła na ul. Powstańców, a na miejsce przybyło pogotowie ratunkowe. Medycy podjęli próbę reanimacji dziennikarza, niestety zakończyła się ona niepowodzeniem. Sprawę bada już prokuratura w Chorzowie. Trwają również poszukiwania sprawcy, który uciekł z miejsca zdarzenia. Zatrzymano za to osobę, która może mieć pośredni związek ze sprawą. Śledczy przypuszczają, że mogła ona zacierać ślady lub pomagać napastnikowi.
Funkcjonariusze próbują ustalić, jaka była przyczyna brutalnej zbrodni. WP podaje, że sprawcą ataku mógł być mąż kobiety, z którą w samochodzie przebywał dziennikarz. Para mogła mieć romans. W rozmowie z RMF 24 śledczy dodali, że bardzo głębokiej analizie zostanie poddany „obszar życia osobistego i zawodowego pasażera i kierowcy tego pojazdu”. „Uważamy, że w tych obszarach znajdują się informacje, które nas naprowadzą na osobę sprawcy tego zdarzenia” – poinformował chorzowski prokurator.
Czytaj też:
TVN wycofuje korespondenta z Rosji. Andrzej Zaucha nie kończy jednak pracy