Premier Węgier, który w najbliższą niedzielę w wyborach parlamentarnych będzie walczył o utrzymanie władzy na następne cztery lata, naraził się europejskim przywódcom swoimi wypowiedziami o wojnie w Ukrainie.
– W wojnie Rosji z Ukrainą Węgry są po stronie Węgier. Pomagają potrzebującym, ale chcą się bronić i chronić własne interesy narodowe – te słowa, które padły po szczycie NATO w Brukseli zmroziły wielu polityków europejskich. W rezultacie Orban musiał odwołać szczyt ministrów obrony narodowej Grupy Wyszehradzkiej, bo nikt nie chciał przyjechać do Budapesztu, uznając, iż będzie to uznane za udział w kampanii wyborczej Orbana.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.