Piotr Barełkowski rozmawiał we wtorek na antenie Radia Poznań z Januszem Korwin-Mikkem. Publicysta poruszył w rozmowie z politykiem kwestię „poglądów, w których ostatnio niektórzy doszukują się zdrady polskich interesów narodowych”. Korwin-Mikke przekonywał, że to nie on ma ekscentryczne spojrzenie na świat, tylko reszta globu.
Wojna na Ukrainie. Kontrowersyjne słowa Janusza Korwin-Mikkego
Jeden z liderów Konfederacji tłumacząc się ze stawianych mu zarzutów zapewniał, że „nie ogląda rosyjskiej telewizji” i „nie ma niechęci do państwa ukraińskiego”. Na przykładzie Ukrainy i Białorusi stwierdził z kolei, że „im mniej demokracji, tym bogatsze jest państwo”. – Marzę, że Polska kiedyś będzie wolna. Chiny, które były 30 lat biedniejsze od ówczesnej Polski, dzisiaj są znacznie bogatsze dlatego, że nie słuchano się większości, a jak protestowali studenci, to do nich strzelano – mówił.
Korwin-Mikke przekonywał również, że ws. wojny na Ukrainie „nikt nic nie wie, bo panuje potworna cenzura”. Przypomniał też, że od razu wyłapał, że „coś jest nie tak z Wyspą Węży” oraz zaznaczał, że „Mariupol to ustawka”.
Piotr Barełkowski kończy współpracę z Radiem Poznań
Prezes Radia Poznań Maciej Mazurek wydał po tej rozmowie oświadczenie, że „prowadzący program Piotr Barełkowski nie dochował dziennikarskiego profesjonalizmu i nie skomentował skandalicznych słów i opinii Janusza Korwin-Mikkego, które tego wymagały, a dotyczyły agresji rosyjskiej na Ukrainę”. W związku z tym współpraca z publicystą została zakończona.
Do komunikatu odniósł się polityk Konfederacji. „Rany Julek! Otóż ja nie użyłem żadnych skandalicznych słów! Pan redaktor Piotr Barełkowski usiłował mnie ustawić jako ruską onucę, a ja tłumaczyłem, że nią nie jestem. Pan prezes Maciej Mazurek udowodnił, że wolność na Białorusi jest większa!” – skomentował Korwin-Mikke.
Czytaj też:
Konfederacja podsyca antyuchodźcze nastroje. „To ich najbardziej powinien obawiać się PiS”