Śledztwo w sprawie agresji Rosji na Ukrainę wszczął 28 lutego mazowiecki wydział Prokuratury Krajowej. „Śledztwo w związku ze zbrodnią wojny napastniczej” zlecił minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, a bezpośredni nadzór nad działaniami związanymi ze współpracą z ukraińskimi organami ścigania sprawuje prokurator Dariusz Barski.
Polskie śledztwo w sprawie inwazji Rosji na Ukrainę
Według radia RMF FM w polskim śledztwie przesłuchano już ponad 600 osób – przede wszystkim kobiety z Ukrainy, ale też obywateli innych państw, którzy przybyli do Polski po inwazji Rosji na Ukrainę. Z informacji radia wynika, że prokuratura skupia się na zbieraniu i dokumentowaniu w formie procesowej ich relacji. „Śledczy zabezpieczają też zdjęcia i filmy dokumentujące przestępcze działania rosyjskiego wojska. Trwa takie ustalanie osób pokrzywdzonych agresją Federacji Rosyjskiej” – czytamy.
Przesłuchania są prowadzone w prokuraturze, a także w innych miejscach wskazanych przez uchodźców, którzy nie mają możliwości stawić się na miejsce. W przesłuchaniach biorą też udział psychologowie.
Ziobro: Wyraziłem pełne wsparcie i gotowość do pomocy
Informując o wszczęciu śledztwa, minister sprawiedliwości powiedział, że prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenedyktowa zwróciła się do niego z prośbą o zaangażowanie się polskiej prokuratury od strony procesowej w dokumentowanie działań Rosji. – Oczywiście wyraziłem pełne wsparcie, solidarność i gotowość do każdej pomocy, która w ramach prawnych jest możliwa z naszej strony – powiedział Ziobro.
Śledztwo w sprawie domniemanych rosyjskich zbrodni popełnionych na Ukrainie prowadzi także Międzynarodowy Trybunał Karny, który posiada uprawnienia do rozpoznawania przypadków zbrodni wojennych, ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Sejm chce międzynarodowej komisji śledczej ws. zbrodni Rosjan