W czwartek, na spotkaniu z mieszkańcami Łomży, premier opowiedział się za surowymi karami dla przestępców, a nawet za rozważeniem przywrócenia kary śmierci. Mówił to w kontekście wypadku drogowego w Łomży, którego sprawcy prokuratura postawiła zarzut zabójstwa. Chodziło o to, że potrącił on 9-letniego chłopca, a gdy ciało dziecka znalazło się między przednimi i tylnymi kołami, cofnął auto i przejechał chłopca ponownie. Obrażenia okazały się śmiertelne. Sprawca uciekł z miejsca wypadku.
Jak ocenił Jurek na poniedziałkowej konferencji prasowej w Opolu, deklaracja szefa rządu byłaby poważna "gdyby wiązała się z wypowiedzeniem protokołu do Konwencji Praw Człowieka Rady Europy". "Jeśli się nie wiąże, to nie powinniśmy być zaskoczeni, gdy zostanie to potraktowane przez Radę Europy jako prowokacja" - stwierdził polityk.
Protokół 13. z 2003 roku do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka wprowadza całkowity zakaz stosowania kary śmierci, także w czasie wojny.
"To są wypowiedzi - w miejsce działań - które trzeba podjąć wobec agend Rady Europy, takich jak Trybunał Praw Człowieka" - dodał lider Prawicy RP. Według Jurka, rząd powinien przygotować odwołania od wyroków Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie Alicji Tysiąc i Parady Równości.
W marcu Trybunał w Strasburgu uznał, że Polska naruszyła artykuł 8. Konwencji Praw Człowieka, dotyczący prawa do poszanowania życia prywatnego, odmawiając usunięcia ciąży Alicji Tysiąc. Kobiecie w wyniku donoszenia ciąży i urodzenia dziecka pogorszył się wzrok.
Natomiast na początku maja Trybunał stwierdził, że władze Warszawy złamały zagwarantowane w art. 11 Konwencji prawo do zgromadzeń i pokojowego wyrażania poglądów, a także zakaz wszelkiej dyskryminacji (art. 14) i prawo do skutecznego środka odwoławczego (art. 13).
Chodzi o manifestację, której przeprowadzenia zakazał ówczesny prezydent stolicy Lech Kaczyński. Wobec zakazu, umotywowanego względami bezpieczeństwa, środowiska gejów i lesbijek złożyły wnioski o zorganizowanie kilku wieców; ale także w przypadku części z nich wydano zakaz "ze względów bezpieczeństwa oraz przewidywanych utrudnień w poruszaniu się". W grudniu 2005 r. Fundacja Równości zaskarżyła decyzję władz Warszawy do strasburskiego Trybunału.
"W obu tych sprawach trzeba podjąć działania broniące prawa do życia, wolności polskich lekarzy, wolności polskich samorządów i prawa Polaków do obrony moralności publicznej" - uważa polityk PR. Jak dodał, jego partia oczekuje w tej sprawie jasnego stanowiska polskiego rządu.
W Polsce od 1988 roku obowiązywało moratorium na wykonywanie kary śmierci. Formalnie nie obowiązuje ona od 1998 roku, kiedy w życie wszedł Kodeks karny, uchwalony rok wcześniej. Karę śmierci zastąpił on karą dożywotniego więzienia.
ab, pap