Warszawa. Alarm bombowy na lotnisku Chopina. Okęcie zamknięte

Warszawa. Alarm bombowy na lotnisku Chopina. Okęcie zamknięte

Lotnisko Chopina w Warszawie
Lotnisko Chopina w Warszawie Źródło: Shutterstock / Lukasz Wrobel
Z ogromnymi utrudnieniami musieli się liczyć pasażerowie, którzy w czwartek 21 kwietnia chcieli wylecieć z warszawskiego lotniska Chopina. Wszystko przez alarm bombowy.

Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski poinformował w mediach społecznościowych, że w czwartek 21 kwietnia w godzinach wieczornych odwołano loty z  do Zielonej Góry, Hamburga oraz Szczecina. Nie wyleciał także samolot linii Swiss do Zurychu. Utrudnienia objęły także maszyny lecące do stolicy. Samolot PLL LOT z Katowic do Warszawy zawrócił tuż po starcie z lotniska.

Warszawa. Dlaczego zamknięto lotnisko Chopina?

Początkowo wydawało się, że odwołane loty to pokłosie sporu ze strajkującymi kontrolerami lotów. Jak jednak wynika z nieoficjalnych ustaleń, Okęcie zostało zamknięte ze względu na alarm bombowy. – Do służb Lotniska Chopina wpłynął komunikat o potencjalnym zagrożeniu dotyczącym rejsu z Dubaju do Warszawy – przekazał rzecznik lotniska Piotr Rudzki. – Po wylądowaniu samolot został skierowany do oddalonej części lotniska. Aktualnie trwają rutynowe działania służb. Czasowo zostały wstrzymane operacje startów i lądowań – dodał.

Głos zabrała także rzeczniczka Straży Granicznej. Anna Michalska przekazała, że samolot z Dubaju wylądował o godz. 19.30. Następnie został skierowany na boczny pas, gdzie został sprawdzony. O godz. 20.30 alarm został odwołany. Na pokładzie nie ma już pasażerów, jednak nadal prowadzona jest akcja służb, które sprawdzają maszynę.

Czytaj też:
Samoloty nie będą wylatywać z Polski na majówkę? Kryzysowe negocjacje

Źródło: Onet.pl